[bullet=hop.jpg] Hop
Frekwencja
Do Gorzowa przyjechała drużyna z Gdańska, a więc ligowy outsider. Kibice żółto-niebieskich nie mogli spodziewać się zbyt wielu emocji i mijanek. Do tego pogoda w weekend była niepewna, a mimo to na trybunach zasiadło 13,5 tys. sympatyków czarnego sportu.
[ad=rectangle]
Powrót "Gapy"
Tomasz Gapiński powrócił do ligowego ścigania. Może wynik osiągnięty przez "Gapę" w meczu z Gdańskiem nie jest zbyt wysoki, ale na pewno gorzowianie cieszą się z powrótu tego zawodnika.
Thomas H. Jonasson
Po słabszym początku sezonu Szwed zaczyna wyrastać na lidera gdańszczan. Tylko jemu udało się dwukrotnie przywieźć trójkę, a więc przyjechać dwukrotnie przed gospodarzami. "THJ" zaprezentował się bardzo skutecznie i okazał się najlepszym z zawodników Stanisława Chomskiego.
Linus Sundstroem
Zawodnik, który w niedzielę pojawił się w składzie w miejsce Krzysztofa Kasprzaka zaprezentował się z bardzo dobrej strony. W pierwszym swoim starcie przyjechał co prawda dopiero trzeci, ale w kolejnych czterech biegach dołożył 10 punktów do swojego dorobku, dwukrotnie wygrywając biegi.
[event_poll=25210]
[bullet=bec.jpg] Bęc
Sędzia i komisarz toru
Początek zawodów był rozgrywany w dobrym tempie, aby uniknąć ewentualnego przerwania przed deszczem. W trakcie meczu jednak wielu zawodników wpadało w koleinę na wyjściu z pierwszego łuku. Sędzia ani komisarz toru nie reagowali, aż do upadku Marcela Szymki w 11. biegu. Dopiero po tym upadku zaczęły się większe prace na pierwszym łuku.
Upadek Marcela Szymki
Niewątpliwie najmniej szczęścia w niedzielę miał Marcel Szymko. Zawodnik gdańskiego Wybrzeża wjechał w przyczepną ścieżkę na wyjściu z pierwszego, która wyciągnęła go na tyle mocno, że udział w meczu zakończył groźnie wyglądającym upadkiem i stadion opuścił w karetce.
Fredrik Lindgren
Zawodnik, który od początku sezonu chciał się pokazać w polskiej lidze, dostał szansę w Gorzowie. Szwed na stadionie im. Edwarda Jancarza prezentował się dobrze, jednak na pewno można było spodziewać się po nim większej zdobyczy punktowej. Lindgren wywalczył siedem oczek, ale na pewno zero oraz defekt rzucają cień na pozostały jego dorobek.
"Do SF: "Stal wygrała z outsiderem rozgrywek" - ktoś może być zdziwiony, że taką łatkę przypina się drużyn Czytaj całość