Piotr Rusiecki: Porażka z powodu Pedersena

Fogo Unia zremisowała wyjazdowy mecz we Wrocławiu i przegrała na własnym torze ze SPAR Falubazem. Zdaniem prezesa Piotra Rusieckiego odpowiedzialny za słabe wyniki jest lider zespołu - Nicki Pedersen.

Zarówno w meczu z Betard Spartą, jak i SPAR Falubazem Zielona Góra Fogo Unia roztrwoniła swoją przewagę w biegach nominowanych. Zawiódł w nich zwłaszcza Nicki Pedersen. W trakcie piętnastej gonitwy we Wrocławiu Duńczyk został wykluczony za przewrócenie Taia Woffindena. W ostatnią niedzielę zasygnalizował natomiast defekt, jadąc na ostatniej pozycji. - Uważam, że o to dlaczego nie pokonaliśmy SPAR Falubazu powinno się pytać Nickiego Pedersena. Zarówno w niedzielę, jak i tydzień temu we Wrocławiu nie pojechał tak, jakbyśmy tego od niego oczekiwali. Główna przyczyna słabych wyników Fogo Unii polega właśnie na tym, że Duńczyk nie punktuje w swoich ostatnich wyścigach - ocenił Piotr Rusiecki.
[ad=rectangle]
Niepokojący wydaje się także fakt, że Pedersen nie przekroczył w ostatnich dwóch meczach granicy dziesięciu punktów. Duńczyk, o czym wspominał wcześniej menedżer Paweł Jąder, zmaga się z problemami sprzętowymi. - Rozmawiałem z Nickim i zapewnia, że mankament tkwi tylko i wyłącznie w silnikach. Poczynił już duże inwestycje i mamy nadzieję, że w kolejnym meczu zapunktuje na swoim wysokim poziomie - dodał prezes leszczyńskiego klubu.

Pomimo przegranego meczu ze SPAR Falubazem, Fogo Unia mogła być zadowolona z formy młodzieżowców i Damiana Balińskiego. Zmartwieniem Piotra Rusieckiego jest jednak postawa Grzegorza Zengoty (4+1) i Mikkela Michelsena (0). - Damian zrobił swoje i zapunktował tak, jak się tego spodziewaliśmy. Cieszy nas zwłaszcza to, że na swoim dobrym poziomie zaczęli jeździć młodzieżowcy. Martwić może natomiast postawa Grzegorza Zengoty i Mikkela Michelsena. Obaj spisują się niestety w kratkę - powiedział Rusiecki.

- Główna przyczyna słabych wyników Fogo Unii polega właśnie na tym, że Duńczyk nie punktuje w swoich ostatnich wyścigach - ocenił Piotr Rusiecki
- Główna przyczyna słabych wyników Fogo Unii polega właśnie na tym, że Duńczyk nie punktuje w swoich ostatnich wyścigach - ocenił Piotr Rusiecki

W związku z porażką w ostatnią niedzielę leszczynianie spadli na piąte miejsce w ligowej tabeli i mają w swoim dorobku tylko trzy punkty. Prezes klubu nie ma jednak wątpliwości, że Byki będą walczyć w tym roku o medale. - Ostatnie występy absolutnie nie przekreślają naszych szans na awans do play-offów. To dopiero druga porażka i nic, jeśli chodzi o układ ligowej tabeli, nie jest przesądzone. Przed nami kolejne mecze i będziemy celować nawet w zwycięstwo w rewanżowym spotkaniu ze SPAR Falubazem - podsumował.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: