Już w niedzielę 84. Derby Ziemi Lubuskiej, w których zmierzą się drużyny Stali Gorzów i SPAR Falubazu Zielona Góra. Zapowiada się niezwykle emocjonujący pojedynek, a ogromną w nim rolę mogą odegrać młodzieżowcy obu zespołów.
Po spotkaniu z KantorOnline Włókniarzem Częstochowa trener Piotr Paluch bardzo chwalił właśnie najmłodszych swoich zawodników, którzy w paszczy lwa zdobyli w sumie 12 punktów. Kibice, jak i sami juniorzy, chcieliby, aby taki wynik został powtórzony podczas starcia z zielonogórzanami.
[ad=rectangle]
Bartosz Zmarzlik na SGP Arenie Częstochowa zdobył siedem "oczek" i jeden bonus. W związku z derbowym starciem nie czuje jednak dodatkowej presji, choć postarał się, by mieć pewność, co do stanu swoich maszyn. - Przygotowujemy się do tych zawodów, jak do każdych innych, na sto procent. Dałem wszystkie motocykle do serwisu i na treningach zobaczę, czy wszystko z nimi w porządku - mówił 19-latek na przedmeczowej konferencji.
Gorzowianie na piątek i sobotę mieli zaplanowane treningi. Pierwszego dnia jeździli tylko juniorzy i Tomasz Gapiński. Cały krajowy skład miał przygotowywać się do pojedynku z Falubazem na Stadionie im. Edwarda Jancarza w sobotę. Przeszkodziła jednak pogoda, a mecz uznano za zagrożony. - Zawody będą emocjonujące. Trzeba się skupić. Będę pod okiem trenera, który powie co i jak, jaki będzie tor. Myślę, że w niedzielę nie będzie żadnej niespodzianki - stwierdził Zmarzlik.
Od początku sezonu niewiadomą jest forma Adriana Cyfera. Mniej doświadczony z dwójki gorzowskich młodzieżowców miał spore problemy sprzętowe, które jeszcze teraz dają czasem o sobie znać. W minionym tygodniu z kompletem punktów wygrał drugi z półfinałów IMEJ we francuskim Macon. Pomimo długiej podróży dzień później w Częstochowie uzyskał pięć punktów. W swoim ostatnim starcie, do spółki z Krzysztofem Kasprzakiem zwyciężył podwójnie, co odebrano ze sporym entuzjazmem. Teraz miałoby być podobnie. - Na pewno będę chciał pojechać ten mecz tak, jak w Częstochowie, a może nawet i lepiej. Będę się starał, żeby w pierwszym biegu było 5:1 dla nas. Zobaczymy, jak to będzie. Chcę pojechać na pełnym luzie, bez napinki, a wszystko przyjdzie samo. Mam nadzieję, że dopasuję się do toru i będzie w porządku - przyznał Adrian Cyfer.