[bullet=hop.jpg] Hop:
Atomowy junior
Na słowa pochwały zasługuje młodzieżowiec Kacper Woryna. Wnuk rybnickiej legendy nie tylko okazał się najskuteczniejszym juniorem niedzielnego spotkania, ale także najlepiej punktującym jeźdźcem drużyny ŻKS ROW Rybnik. 18-latek w swoich startach ani razu nie zamykał stawki. Trzykrotnie skazał rywali na oglądanie swoich pleców. Dwa występy kończył odpowiednio na drugiej i trzeciej pozycji, co pozwoliło mu łącznie na zdobycie dwunastu "oczek" i jednego punktu bonusowego. Sam zainteresowany jest zadowolony z osiągniętych rezultatów w ostatnim czasie. - Jeśli chodzi o ten sezon to na pewno nie zakładałem wcześniej, że będę osiągał takie wyniki. Sprzęt mi pasuje, wiele pracowałem zimą i zostaje mi się cieszyć, że wszystko tak dobrze procentuje - powiedział Woryna.
[ad=rectangle]
Skuteczni Łotysze
Podczas niedzielnego meczu, w najlepszej dyspozycji drużyny przyjezdnej byli Maksim Bogdanow oraz Kjastas Puodżuks. Obaj żużlowcy wywalczyli po trzynaście punktów, na konto tego pierwszego zapisany został także jeden bonus. Tym samym Łotysze okazali się najlepszymi zawodnikami całego spotkania. Szkoleniowiec Lokomotivu Daugavpils chwalił dwójkę, nie ukrywając rozczarowania zawodnikami zagranicznymi. - Nasi łotewscy chłopacy pokazali tyle, ile mogli i jestem z nich bardzo zadowolony. To dzięki nim udało nam się zdobyć jeden, bardzo ważny dla nas punkt - powiedział Nikołaj Kokin.
Walka o punkt bonusowy
Rybniczanie do zdobycia punktu bonusowego potrzebowali sporej przewagi. Ta przed ostatnią gonitwą wynosiła aż dwadzieścia punktów. Gospodarze ze stoickim spokojem podchodzili więc do piętnastego biegu. W tym, goście dość niespodziewanie odnieśli jedyne w tym dniu podwójne zwycięstwo. Przewaga rybniczan spadła do szesnastu "oczek" i odebrała im szansę na zainkasowanie pełnej puli trzech punktów. Dla gości był to plan minimum, który udało im się zrealizować dopiero w ostatniej odsłonie. Mimo znacznej porażki w Rybniku, uratował ich własny tor, który wciąż jest twierdzą nie do zdobycia dla górnośląskiego zespołu.
[event_poll=25284]
[bullet=bec.jpg] Bęc:
Brak Bridgera
Awizowany na niedzielne spotkanie był Anglik Lewis Bridger. 25-latek w przeddzień zawodów gościł na Grand Prix w Cardiff. Zawodnik spóźnił się na samolot i nie dotarł do Rybnika. Sam jeździec tłumaczył się zgubionym paszportem. Z głosu osób trzecich wynika jednak, iż zawodnik do późnych godzin nocnych po turnieju był widziany z Troyem Batchelorem, który z resztą także spóźnił się na samolot, a także z Darcy Wardem. Zarząd rybnickiego klubu postanowił wyciągnąć konsekwencje i definitywnie zwolnił Bridgera z dalszych usług do końca sezonu.
Zerowi Worrall i Gustafsson
W zestawieniu Łotyszy pojawili się: Szwed Simon Gustafsson i Anglik Richie Worrall, który w tym sezonie debiutuje na polskich owalach. Obaj zawodnicy nie wsparli drużyny żadnym punktem. Jeźdźcy przed rybnicką publicznością zaprezentowali się po dwa razy. Gustafsson zanotował defekt sprzętu, a następnie zamykał stawkę. Worrall oprócz jednego zera, zapoznał się z nawierzchnią toru przy Gliwickiej 72, również na końcu stawki. - Przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Ale jeśli pojechało dwóch, może trzech zawodników to meczu nie można wygrać. Występy zagranicznych zawodników całkowicie się nie udały - komentował trener przyjezdnych.
""Mecz był całkiem dobry szkoda pkt bonusowego, ale w sytuacji kadrowej jaka się przytrafiła oraz kiepskiej jazdy Szombierskiego z wyniku można być Czytaj całość
""do siber dlatego nie pojechał bo nie był gotowy do meczu."" ???
Silniki w remoncie !
""Oskar Polis był gotów do jazdy w Rybniku. Prosił tylko o udostępnienie silników z Rybnika, bo swoje ma w przeglądzie u mechanika. Niestety władze klubu z Rybnika, nie pr Czytaj całość