Groźny wypadek w GP! Hancock uszkodził palec, Iversen kolano!

Pechowo dla Grega Hancocka i Nielsa Kristiana Iversena zakończył się czternasty bieg Grand Prix Polski w Gorzowie. Obaj zawodnicy doznali kontuzji.

Do upadku Nielsa Kristiana Iversena i Grega Hancocka doszło na pierwszym okrążeniu czternastego wyścigu. Na wyjściu z pierwszego łuku Duńczyka pociągnęło i wjechał w tor jazdy Hancocka. Obaj zawodnicy sczepili się motocyklami i upadli na tor.

Ręka Hancocka utknęła między błotnikiem i tylnym kołem motocykla Iversena. Amerykanin po chwili wstał i o własnych siłach udał się do parku maszyn. Tam po badaniach lekarze zdiagnozowali złamanie lewej ręki Hancocka. Na antenie Canal+ Jerzy Buczak mówił o uszkodzonym nadgarstku dwukrotnego mistrza świata. Z kolei menedżer Hancocka przekazał informację o złamanej kości środkowego palca u ręki.
[ad=rectangle]
Pecha miał również Iversen, który tor opuścił w karetce. Po badaniach stwierdzono u niego uraz więzadeł w lewym kolanie. Zarówno Duńczyk, jak i Amerykanin zostali odwiezieni do szpitala na dokładniejsze badania.

Aktualizacja:

"Więzadła są uszkodzone, potrzebny jest rezonans, by wiedzieć więcej. W najgorszym przypadku sezon może być skończony" - napisał na Twitterze Iversen.

Za pośrednictwem Twittera ekipa Grega Hancocka poinformowała, że Amerykanin ma uszkodzony palec.

Źródło artykułu: