Stal Gorzów i Betard Sparta Wrocław znajdują się w dwóch różnych częściach tabeli i do końca miały walczyć o zupełnie inne cele. Gorzowianie już kilka kolejek temu zapewnili sobie miejsce w rundzie play-off i jedyne na czym im zależało, to wywalczenie drugiego miejsca po rundzie zasadniczej. Pozwoliłoby to żółto-niebieskim podejść do półfinałowej rywalizacji z uprzywilejowanej pozycji.
[ad=rectangle]
Z kolei wrocławianie cały czas musieli spoglądać na ekipy z dołu tabeli i robić wszystko aby utrzymać się w czołowej szóstce gwarantującej pozostanie w ENEA Ekstralidze. Afera dopingowa związana z Patrykiem Dudkiem spowodowała jednak, że wyniki meczów SPAR Falubazu Zielona Góra z tymi dwoma ekipami prawdopodobnie zostaną zweryfikowane. To oznacza, że zarówno Stal, jak i Betard Sparta otrzymają po punkcie bonusowym za starcie z Myszami, a sami zielonogórzanie stracą bonusa za pojedynek z wrocławianami.
W takiej sytuacji podopieczni trenera Piotra Barona bez problemu powinni utrzymać szóstą pozycję w tabeli. Będą mieli bowiem trzy punkty przewagi nad KantorOnline Viperprint Włókniarzem Częstochowa i nawet jeśli w niedzielę nie zdobędą punktów, a Lwy zainkasują komplet (2+1) w pojedynku z Fogo Unią Leszno, wyżej w tabeli cały czas będą plasować się wrocławianie, którzy w bezpośrednim pojedynku z Włókniarzem byli lepsi. To na pewno komfortowa sytuacja dla drużyny z Dolnego Śląska, która do Gorzowa przyjedzie osłabiona brakiem swojego kontuzjowanego lidera, Taia Woffindena. Taki przynajmniej skład awizował na ten mecz trener Baron i można przypuszczać, że nie będzie chciał niepotrzebnie forsować Brytyjczyka, który przecież przed niespełna tygodniem zrezygnował z jazdy w Grand Prix Polski własnie na torze w Gorzowie. To jednak nie oznacza, że Sparta przyjedzie na Ziemię Lubuską bez argumentów. Najpoważniejszym powinien być Jurica Pavlic, który co roku notuje na tamtejszym obiekcie bardzo dobre rezultaty i jak sam przyznaje, ma specjalny silnik, który chowa tylko na gorzowski tor. Jeśli dobry dzień będą mieli pozostali liderzy Betardu Sparty, a przede wszystkim Maciej Janowski, to drużyna z Wrocławia nie będzie bez szans w tym meczu.
Szanse w niedzielnym pojedynku powinny być jednak wyrównane, bo także Stal przystąpi do tego meczu bez jednego ze swoich liderów. Kontuzji więzadeł doznał bowiem Niels Kristian Iversen i w tym sezonie na torze już go nie zobaczymy.
W walce o wyznaczone cele podopieczni Piotra Palucha nie mają jednak aż tak komfortowej sytuacji, jak ich rywale. Matematyczne szanse na drugie miejsce wciąż mają żużlowcy z Zielonej Góry, nad którymi - przy weryfikacji wyników dziewiątej i dziesiątej kolejki - Stal będzie miała dwa punkty przewagi. Biorąc pod uwagę, że Falubaz w niedzielę pojedzie do Tarnowa, gdzie Jaskółki z powodu plagi kontuzji będą zmuszone skorzystać aż z pięciu juniorów, nie jest wykluczone, że zielonogórzanie wygrają ten mecz za trzy punkty. Przy takim rozwoju wydarzeń najgorszy rezultat jaki gorzowianie będą mogli osiągnąć w niedzielę, to przegrana z Betardem Spartą różnicą dziewięciu punktów. To jednak tylko teoretyczne rozważania, bo brak Iversena nie powinien aż tak osłabić żółto-niebieskich. W drużynie cały czas przecież są Krzysztof Kasprzak i Bartosz Zmarzlik, a na odpowiednie obroty powoli wchodzi Matej Zagar. Pojedynek z wrocławianami będzie prawdziwym testem dla Linusa Sundstroema, Piotra Świderskiego i Tomasza Gapińskiego. Cała trójka walczy o dwa miejsca w składzie, a w ostatnich tygodniach każdy z nich spisuje się poniżej oczekiwań. Teraz jednak po raz pierwszy w tym roku będą mieli okazję razem wystąpić w meczu ligowym i należy spodziewać się, że to najlepsi będą rywalizować w rundzie play-off o medale.
Należy zaznaczyć, że Stal nie jest wygodnym przeciwnikiem dla wrocławian. Od 2008 roku drużyna z Dolnego Śląska tylko dwa razy pokonała żółto-niebieskich i to na własnym torze, a ostatni raz na Stadionie im. Edwarda Jancarza była górą... dwanaście lat temu! Rok temu Stal pokonała Betard Spartę różnicą aż trzydziestu dwóch punktów. Liderami obu drużyn byli wówczas zawodnicy, których w niedzielę nie zobaczymy - Niels Kristian Iversen i Tai Woffinden.
Awizowane składy:
Betard Sparta Wrocław
1. Troy Batchelor
2. Zbigniew Suchecki
3. Maciej Janowski
4. Tomasz Jędrzejak
5. Jurica Pavlic
6. Patryk Dolny
Stal Gorzów
9. Krzysztof Kasprzak
10. Linus Sundstroem
11. Matej Zagar
12. Tomasz Gapiński
13. Piotr Świderski
14. Adrian Cyfer
Początek meczu: 19:00
Sędzia: Leszek Demski
Komisarz toru: Marcin Skabowski
Ceny biletów:
Trybuna niska:
I łuk - 30 zł (normalny), 25 zł (ulgowy)
Prosta - 35 zł (normalny), 25 zł (ulgowy)
II łuk - 25 zł (normalny), 20 zł (ulgowy)
Trybuna wysoka:
I łuk - 35 zł (normalny), 30 zł (ulgowy)
Prosta - 40 zł (normalny), 30 zł (ulgowy)
II łuk - 30 zł (normalny), 25 zł (ulgowy)
Zamów relację z meczu Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław
Wyślij SMS o treści ZUZEL GORZOW na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT.
Przewidywana pogoda na niedzielę (za twojapogoda.pl):
Temperatura: 26 °C
Wiatr: 17 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1014 hPa