Po tym jak Prezydium Zarządu Głównego PZM odebrało licencje KantorOnline Viperprint Włókniarzowi i Renault Zdunek Wybrzeżu możliwe jest, iż zespoły z Częstochowy i Gdańska będą rywalizować w Polskiej 2. Lidze Żużlowej. Przesądzone jest już, że z klubu odejdzie czołowy młodzieżowiec Lwów, Artur Czaja. O podobnym ruchu myśli też Hubert Łęgowik. - Na chwilę obecną nic nie zostało jeszcze przesądzone. Prowadzę pewne rozmowy, a oprócz tego jestem w stałym kontakcie z moim macierzystym klubem. Nie ukrywam jednak tego, że chciałbym jeździć co najmniej na zapleczu Ekstraligi - wyjaśnił w rozmowie z naszym portalem.
[ad=rectangle]
Jak wyjawił Łęgowik, w ostatnim czasie skontaktował się z nim jeden z klubów najwyższej klasy rozgrywek. Solidnego młodzieżowca poszukuje się bowiem w Rzeszowie, Zielonej Górze i we Wrocławiu. - Mogę potwierdzić, że rozmawiałem z jedną drużyną ekstraligową. Nie ukrywam jednak, że optymalnym rozwiązaniem byłyby dla mnie jazda w Nice PLŻ. Miałem okazję tam startować, dobrze mi szło i naprawdę mi się podobało. Póki nie podpiszę z nikim kontraktu, nie zamykam się jednak na żadną propozycję, nawet na pozostanie w Częstochowie - powiedział.
Jedyną przeszkodą na drodze do nowego klubu mógłby okazać się ekwiwalent za wyszkolenie. Stowarzyszenie CKM Włókniarz nie powinno stawać jednak na drodze swojego zawodnika. - Nie przypuszczam, by kwota ta była stosunkowo duża i wierzę, że nie stanowiłaby problemu. Moim atutem może być to, że dysponuję sporym zapleczem sprzętowym. Klub, który by mnie pozyskał, nie miałby zatem tej sprawy na głowie - zakończył Łęgowik.