Grzegorz Zengota wraz z Tobiaszem Musielakiem i Piotrem Pawlickim to jedyni zawodnicy Fogo Unia Leszno, którzy wystąpili we wszystkich spotkaniach minionego sezonu. O ile Musielak i Pawlicki przedłużyli już umowy na kolejny sezon, o tyle sytuacja wychowanka Falubazu Zielona Góra nadal pozostaje niewyjaśniona, a klubów zainteresowanych zatrudnieniem tego zawodnika nie brakuje. Co prawda leszczyńscy działacze chcą dojść do porozumienia z Zengotą, ale nie ustalili jeszcze warunków dalszej współpracy. - Rozmowy już się odbyły, ale nie jesteśmy jeszcze dogadani. Rozbieżności są, więc potrzebujemy czasu, aby dojść do porozumienia - powiedział dla SportoweFakty.pl Ireneusz Igielski.
[ad=rectangle]
Menedżer Byków, Adam Skórnicki przyznaje, że chciałby, aby w zespole pozostali wszyscy zawodnicy z minionego sezonu. Sam jednak nie podjął jeszcze decyzji odnośnie dalszej współpracy z klubem. W kolejce czeka również ikona leszczyńskiego klubu - Damian Baliński. - Rozmowy z Damianem podejmiemy po rozmowach z Grzegorzem Zengotą. Rozmawialiśmy już i znamy oczekiwania zawodnika. Po rozmowach z Grzegorzem będziemy jednak wiedzieli, w którym pójść kierunku - dodał członek zarządu Fogo Unii.
Działacze Unii nie śpieszą się z podjęciem decyzji. Przyznają, że na rynku transferowym panuje duży ruch, głównie za sprawą samych zawodników, którzy przesyłają swoje oferty. Kiedy można spodziewać się konkretnych ruchów z ich strony? - Nie spodziewałbym się efektów rozmów w najbliższym czasie. Z różnych względów konkretnych decyzji spodziewałbym się najwcześniej po 11 listopada - zakończył Ireneusz Igielski.
Grzegorz Zengota w minionym sezonie osiągnął średnią biegową 1,688 i 6,22 punktu na mecz. Z kolei Damian Baliński odpowiednio 1,239 i 3,62.