Na kilka godzin przed pierwszym turniejem Indywidualnych Mistrzostw Argentyny zaniepokojenie organizatorów budzi los Bena Barkera i Richie Worralla. Brytyjczycy, obok Jakuba Jamróga, Milena Maneva i Olega Biesczastnowa mieli stanowić grupę obcokrajowców uatrakcyjniających cykl mistrzowskich turniejów. Po przybyciu do Argentyny obaj brytyjscy żużlowcy przepadli bez wieści.
[ad=rectangle]
- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni. Nie wiemy co się stało i nie widzimy żadnego powodu dla ich zniknięcia - powiedział szef argentyńskiej federacji Cristobal Mulet. - Wypełniliśmy wszystkie warunki umowy. Zwróciliśmy zawodnikom koszty podróży, daliśmy do dyspozycji mieszkanie i kieszonkowe, przygotowaliśmy im ramy motocykli - dodał.
Według organizatorów, nawet jeśli wspomnianych Brytyjczyków zabraknie na starcie, prestiż mistrzostw nie powinien ucierpieć. - Pozostali nasi goście zagraniczni gwarantują wysoki poziom, mistrzostwa powinny być dzięki temu lepsze niż w ubiegłym roku - powiedział Mulet. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, w stosunku do nieodpowiedzialnych nieobecnych będziemy wyciągać konsekwencje. Na pewno zażądamy od nich zwrotu wszystkich poniesionych kosztów - zakończył.