Jason Doyle w tym sezonie bardzo poważnie podszedł ro rywalizacji w mistrzostwach swojego kraju. W roku 2014 w pechowych okolicznościach stracił złoto dopiero w ostatniej rundzie na rzecz Chrisa Holdera i teraz chciałby zrewanżować się za ostatnie niepowodzenia. W związku z tym zawodnik postanowił sprowadzić do ojczyzny swoje motocykle, na których startował podczas sezonu w Europie.
[ad=rectangle]
- Rok temu straciłem tytuł w moim ostatnim wyścigu na trzecim okrążeniu. To było trudne do przyjęcia, ale to była nauka dla mnie. Teraz ściągnąłem ze sobą mój sprzęt, którego używałem w Europie, dlatego moim celem jest zwycięstwo w mistrzostwach. Mam nadzieję, że to mi się opłaci - wyznał uczestnik cyklu Grand Prix.
Doyle razem z Holderem uchodzą za głównych faworytów do zwycięstwa w mistrzostwach. Wywalczenie tytułu wcale nie jest łatwym zadaniem, o czym świadczy choćby nawet wynik byłego mistrza świata podczas pierwszej rundy zmagań. Wciąż aktualny champion Australii zajął w niej dopiero szóste miejsce i do prowadzącego Doyle'a traci już sześć punktów. - W zeszłym roku wygrałem trzy rundy, a mimo to i tak nie zdobyłem tytułu. Teraz muszę po prostu skupić się na równym punktowaniu w każdych zawodach. Jest w Australii wiele chłopaków, jak Tungate, Sedgman, czy North, którzy zdobyli już w naszym kraju kilka tytułów i znają dobrze tamtejsze tory, dlatego ciężko jest z nimi wygrywać. Moim celem jest dostanie się do jak największej ilości finałów. Zobaczymy, czy to się uda - ocenił były zawodnik Orła Łódź.
Korzystając z okazji 30- letni żużlowiec postanowił włączyć się w zbiórkę pieniędzy na rzecz Arlo Bugeja, lokalnego zawodnika klubu z Gillman, który padł ofiarom potężnych upałów w tej części Australii. - Pogoda sieje prawdziwe spustoszenie, a w Gillman wybuchają pożary, które zagrażają domom i życiu mieszkańców. Jego rodzinę spotkał podobny problem, dlatego postanowiłem włączyć się w pomoc, gdyż odgrywają oni ważną rolę w miejscowym klubie. Zrobiliśmy zbiórkę pieniędzy, ponieważ stracił wszystko. Mam nadzieję, że uda nam się zebrać jak największą kwotę do końca mistrzostw - zapowiedział lider klasyfikacji mistrzostw.
Kolejna runda mistrzostw Australii odbędzie się już w poniedziałek na torze w Mildurze.
OMG, brawo autor :)))