W związku z planowanym remontem Stadionu Olimpijskiego, kierownictwu Betardu Sparty Wrocław zależało na jak najszybszym wyjechaniu na tor po zimowej przerwie. Dlatego też w ostatnich dniach w stolicy Dolnego Śląska trwały przygotowania nawierzchni do pierwszego treningu w tym roku.
[ad=rectangle]
W sobotę pogoda dopisała i tym samym menedżer Piotr Baron mógł zezwolić swoim podopiecznym na wyjazd na tor. Żużlowcy pierwsze okrążenia zaczęli kręcić przed godziną 13.00 - z wrocławskim owalem zapoznali się sprowadzeni zimą Adrian Gała, Maksym Drabik oraz Damian Dróżdż. Później próbne kółka kręcili również Tomasz Jędrzejak oraz Vaclav Milik. Młodzieżowcy zrezygnowali z jazd po nieco ponad dwóch godzinach, a wtedy na torze pozostali już tylko Jędrzejak i Milik. - Korzystajcie z pogody, bo nie wiadomo jaka będzie w kolejnych dniach - mówił do swoich podopiecznych Baron.
Jako że był to pierwszy trening w tym sezonie, zawodnicy nie rywalizowali jeszcze spod taśmy. W najbliższych dniach ruszanie spod taśmy też nie będzie możliwe, gdyż w związku z pracami remontowymi na obiekcie, maszyna startowa została zdemontowana. Jednak wkrótce powinna się pojawić na prostej w okolicach wieży na Stadionie Olimpijskim.
Na sobotnim treningu nie pojawili się Tai Woffinden oraz Michael Jepsen Jensen. Brytyjczyk miał już okazję w tym roku trenować na torze w King's Lynn, z kolei Duńczyk szykuje się do pierwszych jazd wraz z reprezentacją Danii w swojej ojczyźnie.
Kolejny trening wrocławianie odbędą w niedzielę. Jego początek zaplanowano na godzinę 10.00.