Wychowanek zielonogórskiego SPAR-u Falubazu miał w niedzielę do swojej dyspozycji dwa motocykle, a jego mechanicy mieli ręce pełne roboty. W czasie dwugodzinnego treningu Grzegorz Zengota wielokrotnie pojawiał się na torze.
[ad=rectangle]
Sam zawodnik zaznacza jednak, że kluczowe testy sprzętu są dopiero przed nim. - Spokojnie, to był dopiero nasz pierwszy trening po zimie. Chodziło nam wszystkim głównie o to, by po prostu pojeździć. Po tej parumiesięcznej przerwie było nam to bardzo potrzebne - przyznał w rozmowie z naszym portalem.
Zengota zaznacza, że najlepsze silniki będą testowane głównie podczas nadchodzących meczów sparingowych. - Na pierwszych treningach zawodnikom zależy na tym, żeby się rozjeździć. Pracuje się poza tym nad tym, by płynnie i szybko poruszać się po torze. Chcę się oczywiście spasować ze sprzętem i znaleźć najlepsze rozwiązania, ale bez pośpiechu. Na testy moich najlepszych silników przyjdzie dopiero czas. Do sezonu parę tygodni jeszcze zostało - zaznaczył.
Grzegorz Zengota przyznaje, że zdecydował się na razie na testowanie tłumika produkcji Kinga. Nie wyklucza jednak, że przed sezonem wypróbuje także urządzenia konstrukcji Leszka Demskiego. - Zbyt dużych różnic w porównaniu do poprzedniego sezonu nie widzę, ale w sprawie tłumików nie mam na razie porównania. Testuję obecnie te nabyte od Kinga. Jeżeli się one nie sprawdzą i nie spełnią moich oczekiwań, wtedy spróbuję startów na Poldemie - podsumował.
.
Czyli: Jeżeli Zengota stwierdzi że jest super i "fajnie się jedzie" to nawet nie spróbuje konk Czytaj całość