Artiom Łaguta szuka ustawień na nowy tłumik. "Zadziałały przełożenia z zeszłego roku"

Z ośmioma punktami na koncie zakończył środowy sparing w Toruniu Artiom Łaguta. Rosjanin pojedynek z Aniołami poświęcił na dopasowanie motocykla do nowych tłumików.

Jednym z czterech nowych zawodników beniaminka PGE Ekstraligi, GKM-u Grudziądz jest Artiom Łaguta. Rosjanin w środę nieoficjalnie zadebiutował w barwach swojej nowej drużyny. Na toruńskiej Motoarenie "Tiomka" zdobył osiem punktów w czterech startach.
[ad=rectangle]
Łaguta w całych zawodach dał się pokonać jedynie dwóm zawodnikom - swojemu starszemu bratu Grigorijowi oraz Adrianowi Miedzińskiemu. Nie jest to bynajmniej powód do wstydu, więc występ Artioma z całą pewnością można uznać za udany. Sam zawodnik stara się jednak nie patrzeć na środowy sparing przez pryzmat osiągniętego rezultatu. Rosjanin cały czas szuka bowiem ustawień, które współgrałyby z nowymi tłumikami. - Wiadomo, że trzeba je znaleźć jak najszybciej. Myślałem, że należy zejść niżej z zębem, ale to kompletnie nie działało. Czasami miałem wrażenie, że silnik mi zaraz zgaśnie, albo przekręci na starcie. Na czwarty bieg postanowiłem jednak wrócić do ustawień, które stosowałem w poprzednim roku i wszystko już było w porządku - powiedział w rozmowie z naszym portalem.

Homologację na zbliżający się sezon otrzymały tłumiki czterech producentów. Po pierwszych w tym roku treningach i meczach kontrolnych wydawać się może, że z rywalizacji o względy żużlowców odpadły urządzenia firm DEP i Motad. Wciąż jednak nie wiadomo, który będzie najchętniej wybierany: Poldem czy King. - W jednym motocyklu mam Kinga, w innym Poldem - zdradził Artiom Łaguta. - Na razie mam problem żeby w ogóle zaopatrzyć się w tłumiki, bo Kinga na razie nie idzie kupić i mam w swoim wyposażeniu tylko jednego. Teraz jednak nie jestem w stanie powiedzieć, który jest lepszy. Na podstawie treningowych jazd nie można tego ocenić. Dzisiaj jechaliśmy pierwszy sparing i korzystałem tylko z Kinga. Jak pojedziemy jeszcze kilka takich meczów, to wtedy będę miał pełny ogląd sytuacji - dodał.

Po pierwszych treningach zdania na temat nowych tłumików były podzielone. Jedni twierdzili, że między nowymi a starymi urządzeniami nie ma znaczących różnic, a inni z kolei w samych superlatywach wypowiadali się o różnicach. Osoby ze środowiska żużlowego zgodnie jednak przyznawały, że więcej na ten temat będzie można powiedzieć po pierwszych sparingach, gdy żużlowcy będą ścigać się w kontakcie na dystansie czterech okrążeń. W środę w Toruniu przygotowano tor, który zapewniał niebywałe emocje, a zawodnicy stoczyli kilka ciekawych pojedynków. Jak w tym wszystkim wypadły nowe tłumiki? - Na pewno czuć, że motocykl jedzie szybciej. Jak na razie to jedyna różnica jaką odczuwam między tłumikami przelotowymi, a tymi, z których korzystaliśmy przez ostatnich kilka lat - skomentował młodszy z braci Łagutów.

Mimo że w ekipie z Grudziądza doszło do znacznych zmian kadrowych, podopieczni Roberta Kempińskiego bardzo dobrze się ze sobą dogadują. Sam "Tiomka" był zadowolony ze współpracy z kolegami podczas środowego sparingu, a w bardzo dobrym tonie wypowiadał się szczególnie o Tomaszu Gollobie. - Tomek to fajny chłopak. Zawsze podejdzie, zagada, zapyta jak idzie, podpowie jakie przełożenie ustawić, popatrzy jak pracujemy. Gollob jest legendą nie tylko polskiego, ale i światowego żużla, więc to na pewno wzmocnienie pod względem sportowym i mentalnym. Jest bardzo pomocny i w trakcie sezonu na pewno wszyscy będziemy korzystać z jego doświadczenia - powiedział Artiom.

Dla Łaguty transfer do Grudziądza to ogromna i bardzo pracochłonna zmiana. Tor GKM-u jest dla Rosjanina ogromną zagadką, więc niewątpliwie będzie musiał on spędzić wiele godzin nad szlifowaniem swojej jazdy przy ul. Hallera. - W Grudziądzu trenowałem tylko raz, ale żeby odpowiednio go wyczuć, to musiałbym odjechać jeszcze chyba z dziesięć takich treningów - śmiał się "Tiomka". - Rzeczywiście jest to bardzo trudny tor, więc może być naszym atutem. Jest wąski i ma długie proste, więc naprawdę muszę się jeszcze trochę przyłożyć żeby jak najlepiej go zrozumieć - zakończył.

Źródło artykułu: