- Cieszę się, że główny organizator World Speedway League pan Sławomir Gębka chce docelowo tworzyć silne rozgrywki, w których będą walczyć drużyny narodowe. Regularność takich turniejów jest bardzo ważna. Już wcześniej mówiłem, że próba zorganizowania tego na wzór piłkarskiej Champions League to właściwy kierunek. Dobrze, że coś pozytywnego się dzieje. Impreza w tym roku trafiła do Gorzowa i bardzo dobrze. Tam ciągle jest mistrzowski klimat. Frekwencyjnie powinno się udać, a to przecież dopiero drugi rok tych rozgrywek - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Marian Maślanka.
[ad=rectangle]
Nasz ekspert jest przekonany, że World Speedway League ma szansę się rozwijać. Musi jednak zostać spełnionych kilka warunków. - Jedna ważna rzecz właśnie się dzieje. Dotyczy to zaplecza sponsorskiego. Deklaracje pani Marty Półtorak i Romana Karkosika to pozytywny sygnał. Oby to wszystko się potwierdziło. Te rozgrywki mogą zyskać perspektywę i doprowadzić do ożywienia żużla w wielu krajach. Do tego musi dojść o wiele tańszy sprzęt. Jego dostępność dla młodych ludzi musi być znacznie większa. W związku z tym z zaciekawieniem śledzę pracę grupy pod kierownictwem pana Walczaka, która chce wprowadzić silnik dwuzaworowy. To o wiele tańsze rozwiązanie - podkreśla Maślanka.
W sobotnich zawodach walkę o zwycięstwo powinny stoczyć drużyny z Vetlandy i Gorzowa Wielkopolskiego. - Z Emilem faworytem była Vetlanda. Teraz się to wyrównało, a może nawet zyskali gorzowianie. Mieli czas, żeby potrenować. Niuanse przy takim poziomie mogą być decydujące - wyjaśnia Maślanka.
Kolejność WSL według Mariana Maślanki:
1. MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów
2. Elit Vetlanda
3. Holsted Speedway Klub
4. Kings Lynn Stars
2. Holsted Speedway Klub
3. Elit Vetlanda
4. Kings Lynn Stars