Rozegrany w ubiegłym tygodniu mecz obfitował w dużą liczbę upadów, a zawody trwały niemal trzy godziny. KMŻ Motor Lublin wygrał ostatecznie z krośnianami 45:44. - O tym spotkaniu chcielibyśmy zapomnieć. Trudno byłoby nazwać to wyrównanym meczem. Z naszej strony była to po prostu męczarnia i tylko splot niekorzystnych zdarzeń spowodował, że punkty nie trafiły do zespołu z Krosna - stwierdził prezes Andrzej Zając.
[ad=rectangle]
Władze lubelskiego klubu oczekują od swoich zawodników rehabilitacji i znacznie lepszej postawy podczas niedzielnego meczu z Polonią Piła. - Nie chcemy męczarni, jakie spotkały nas przed tygodniem. Liczymy, że drużyna stanie na wysokości zadania i zdoła wysoko wygrać. Poczyniliśmy szereg działań, by tak się stało - zaznaczył przedstawiciel klubu z Lublina.
Przy okazji niedzielnego meczu dojdzie do kilku roszad w składzie. Z powodu słabego występu przeciwko KSM Krosno w meczu nie pojadą Patryk Malitowski i Mateusz Wieczorek. Niewykluczone, że na torze pokażą się zakontraktowani w tym tygodniu Emil Pulczyński i Edward Mazur.