Było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo zawodników ŻKS-u ROW Rybnik w tym sezonie, co jest już wyrównaniem wyniku z ubiegłego roku, kiedy to rybnicki zespół triumfował tylko w Łodzi. - Na pewno jest to krok zrobiony w stronę play-offów. Teraz trzeba wszystko u siebie wygrać, zgarnąć kilka bonusów i będzie kwestia tego z którą drużyną spotkamy się w play-offach. Oczywiste jest to, że te spotkania będą bardzo trudne, bo dowiedzieliśmy się, że Ostrów zwyciężył w Bydgoszczy, a Daugavpils wygrywa wszystko po kolei. Czekają nas bardzo trudne mecze. 2 punkty zdobyte w Gnieźnie mogą być na wagę awansu do dalszej fazy rozgrywek - powiedział po meczu Jan Grabowski.
[ad=rectangle]
Do składu na mecz w Gnieźnie wskoczył Max Fricke. Australijczyk pokazał się z dobrej strony, bowiem zdobył 6 punktów oraz dwa bonusy. - Na pewno mnie, prezesa, kibiców i wszystkich działaczy cieszy postawa Maxa. Było jednak wielu ludzi, którzy w niego wątpili. Dostałem SMS w którym jeden pan pisał, żeby go nie wystawiać. Było to jednak z naszej strony trafienie stuprocentowe. Ma taki kredyt u mnie, że jeżeli nic się nie wydarzy to pojedzie w meczu z Daugavpilsem w Rybniku - oznajmił szkoleniowiec ŻKS-u ROW.
Słabsze występy w barwach rybnickiego klubu notuje ostatnio Dakota North. Trener ŻKS-u ROW jednak uspokaja. - Trudno jest powiedzieć, czy Dakota jest w słabszej dyspozycji, dlatego że jeździ w parze z Troyem Batchelorem. Gdyby North zdobywał po 2 albo 3 punkty w biegu to byśmy wygrywali na wyjazdach 60:30, ale tak się nie da. Jego zdobycze są również bardzo ważne, bo gdyby tych trzech "oczek" w Gnieźnie nie było, to byśmy nie wygrali, a tylko zremisowali. Nasi zawodnicy startują w różnego rodzaju imprezach i nie chciałbym ich stresować tym, że będą musieli walczyć o skład. Na razie musimy poczekać. Mecz mamy 4 czerwca, więc do tego czasu jakieś decyzje zapadną. Trudno mi teraz powiedzieć, czy będą jakieś zmiany - zakończył Jan Grabowski
Po to chyba jest tych paru zawodników na drugiej linii żeby walczyli o ten sk Czytaj całość