Mike Trzensiok wraca do składu grudziądzan. "Miałem wybity palec"

Na mecz KS Toruń z MRGARDEN GKM-em Grudziądz do składu gości, po rundzie przerwy, wróci Mike Trzensiok. - Jeden z kolegów na treningu wpakował mnie w płot i nie byłem potem w stanie się ścigać.

Mike Trzensiok w Lesznie imponował walecznością. Nawet jak jechał z tyłu, walczył o każdy punkcik. W sumie zgromadził ich siedem. - Jestem o tyle zadowolony, że nabieram pewności siebie, której ostatnimi czasy trochę zgubiłem. Liczę na to, że z każdymi kolejnymi zawodami będzie jeszcze lepiej - powiedział.
[ad=rectangle]
Tego typu turnieje są często przerywnikiem dla zawodników od meczów ligowych. Czy mogą one jednak pomóc w przygotowaniach do ligi? - Jak najbardziej, można na takich zawodach dużo ustawień sprawdzić. Większego przełożenia na wyniki w lidze to jednak nie ma, ponieważ tory są wówczas inaczej przygotowywane - zdradził. - Na pewno można poprawić formę czy niedoskonałości w stylu jazdy - dodał.

W nadchodzącą niedzielę KS Toruń rozegra na swoim torze mecz z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Do składu gości wróci Mike Trzensiok, którego zabrakło podczas ostatniego meczu z rzeszowianami. - Na mecz do Torunia już jadę. W ostatnim meczu nie jechałem ze względu na to, że jeden z kolegów na treningu wpakował mnie w płot. Miałem wybity palec i nie byłem potem w stanie się ścigać, stąd decyzja o odpuszczeniu tamtego spotkania - poinformował.

Grudziądzanie będą raczej walczyli o jak najlepszy wynik w Toruniu w kontekście walki o punkt bonusowy. Ciężko bowiem im będzie pokonać świetnie dysponowanych na swoim torze torunian. A jak na Motoarenie czuje się 18-latek? - Tor mi zawsze pasował. Liga to jednak zupełnie inna bajka i presja. Każdy najmniejszy błąd kosztuje utratę punktów. Myślę jednak, żeby się dobrze bawić, a wynik przyjdzie sam.

Źródło artykułu: