Jacek Gajewski o zawieszeniu Łaguty: Klub nic nie może zrobić

Jak przyznaje Jacek Gajewski, KS Toruń nie może nić wskórać w sprawie Grigorija Łaguty, który został zawieszony przez FIM. Rosjanina może zastąpić w niedzielę Dawid Krzyżanowski.

Grigorij Łaguta jest jednym z siedmiu rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni przez FIM po czwartkowym barażu Drużynowego Pucharu Świata. Zawodnik KS Toruń tłumaczył swoją nieobecność w Vojens faktem, że jego bus zepsuł się w okolicach Wilna.
[ad=rectangle]
Jak przyznaje menedżer klubu, Jacek Gajewski, Grigorij Łaguta jest zupełnie zaskoczony podjętą przez FIM decyzją. - Zawodnik sam musi to wyjaśnić. My jako klub nic nie możemy w tej sprawie zrobić, bo nie jesteśmy stroną postępowania. Rozmawiałem z Grigorijem i jest decyzją FIM mocno zaskoczony. Ja nie do końca, bo już wczoraj (w czwartek) miałem sygnały, że może dojść do jego zawieszenia. Będzie próbował się bronić i zobaczymy, co z tego wyniknie - przyznał Gajewski w rozmowie z naszym portalem.

Jako, że zawieszony jest także Wiktor Kułakow, w składzie za Łagutę będzie musiał pojawić się w niedzielę młodzieżowiec - Dawid Krzyżanowski. - Nie mamy większego pola manewru i jeśli nic przez najbliższe dni się nie zmieni, w meczu pojedzie właśnie Krzyżanowski - wyjaśnił Gajewski.

Spodziewana absencja Łaguty może mieć istotne znaczenie dla losów meczu z MONEYmakesMONEY.pl Stalą Gorzów. - Jeśli nie jedzie zawodnik z najwyższą średnią w zespole, a my nie możemy skorzystać z ZZ-tki, to jest to oczywiście poważne osłabienie - skwitował menedżer toruńskiego klubu.

Źródło artykułu: