Marek Cieślak zaproponował kandydata na dziką kartę w Grand Prix Challenge

Zdaniem Marka Cieślaka Bartosz Zmarzlik powinien otrzymać dziką kartę, która ma przysługiwać polskiej federacji w Grand Prix Challenge w Rybniku. Kandydatura ta musi zostać zatwierdzona przez FIM.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Bartosz Zmarzlik ma pojechać z dziką kartą w Grand Prix Challenge w Rybniku. Takiego wyboru dokonał selekcjoner reprezentacji Polski. - Mamy jako polska federacja w Grand Prix Challenge jedno miejsce do dzikiej karty. Zaproponowałem Bartosza Zmarzlika, gdyż jest to młody, rozwojowy zawodnik. Myślę, że zasługuje na to, by pojechać w Grand Prix Challenge. W regulaminie jest, że to jedno miejsce należy do gospodarzy, ale musi tę kandydaturę zatwierdzić jeszcze FIM - zastrzega Marek Cieślak.
Zdaniem trenera naszej reprezentacji Polacy powinni potrenować przed Grand Prix Challenge w Rybniku, który jest bardzo specyficznym obiektem. - Ten tor jest dziwny. Nie powiem, żeby był jakiś straszny, bo nie jest, ale trzeba tam trochę pojeździć. Jest to tor w koło boiska piłkarskiego. Ma ciasne wejścia i wyjścia z wiraży oraz spłaszczone łuki pośrodku. Trzeba tam trochę inaczej jeździć. Myślę, że dla naszych zawodników powinien być sprzymierzeńcem, tym bardziej, że będą mieli możliwość tam potrenować przed tymi zawodami - dodał Cieślak.

Jeśli FIM zatwierdzi kandydaturę do dzikiej karty Bartosza Zmarzlika, czterech Polaków powalczy w Grand Prix Challenge o trzy miejsca w SGP 2016. Cała czwórka to bardzo młodzi żużlowcy, którzy będą stanowić o przyszłości polskiego speedwaya. Oprócz Zmarzlika, w Rybniku pojadą Piotr i Przemysław Pawliccy oraz Kacper Gomólski.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy kandydatura Bartosza Zmarzlika do dzikiej karty w Grand Prix Challenge to dobry wybór?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×