GKM dużym zagrożeniem. ŻKS ROW będzie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Jeśli GKM Grudziądz pojedzie w PGE Ekstralidze, to uważam, że ŻKS ROW, który chce się w niej utrzymać, będzie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni - twierdzi Sławomir Kryjom.

Rybniczanie zaproszenie do PGE Ekstraligi przyjęli pod koniec października. Kiedy decydowali się na ten ruch nie przypuszczali raczej, że w żużlowej elicie znajdzie się jeszcze miejsce dla GKM-u Grudziądz. W obliczu problemów finansowych klubów z Rzeszowa i Zielonej Góry może okazać się jednak, że drużyna Roberta Kempińskiego będzie startować w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Jeśli GKM, który dysponuje świetnym składem, pojedzie w Ekstralidze, to sytuacja kadrowa rybniczan nie jest w tej chwili zbyt wesoła - zauważa w rozmowie z WP SportoweFakty Sławomir Kryjom. - Jeżeli ŻKS ROW chce się spokojnie utrzymać i pokonać GKM, to będzie musiał głębiej sięgnąć do kieszeni, żeby zbudować skład, który to zagwarantuje - kontynuuje były menedżer Unibaksu Toruń.

W ocenie naszego rozmówcy, rybniczanie muszą realnie brać pod uwagę Ekstraligę w składzie z GKM-em. Wtedy ich celem powinno być sprowadzenie trzech żużlowców z najwyższej półki. Działacze na razie oficjalnie mówią o zainteresowaniu dwójką żużlowców. Są nimi Rune Holta i Andreas Jonsson. - Pierwszy to bardzo ciekawa opcja, bo może startować jako Polak. Ma też duże doświadczenie związane z występami w Ekstralidze i znakomity miniony sezon na torach Nice PLŻ. Z polskich zawodników to bez wątpienia jeden z ciekawszych wyborów - podkreśla Kryjom. - Jonsson ma za sobą słaby sezon. To żużlowiec z dużym potencjałem i sporymi możliwościami, ale jego transfer to ryzyko - wyjaśnia.

Zdaniem Kryjoma, ŻKS ROW potrzebuje przede wszystkich liderów, bo bez nich, nawet przy solidnym duecie juniorów, może być bardzo trudno o wygrane. - Mam na myśli zawodników pokroju Grega Hancocka czy Petera Kildemanda, którzy pojechali bardzo dobry sezon w barwach PGE Stali Rzeszów i zagwarantowali jej właśnie utrzymanie. To ciekawsze rozwiązania od Jonssona. Na plus rybniczan działa ciągle to, że na rynku są jeszcze nazwiska, z których można zbudować dobrą drużynę. Trzech żużlowców zagranicznych na poziomie można jeszcze pozyskać. Chciałbym, żeby im się udało, bo ten klub ma olbrzymie tradycje i zasługuje na to, by na dłużej zagościć w Ekstralidze - dodaje na zakończenie Kryjom.

Źródło artykułu: