Jeszcze przed końcem sezonu Magnus Zetterstroem deklarował, że chce zostać w Renault Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. - Zawsze mówiłem, że Gdańsk to mój drugi dom. Klub traktuje mnie bardzo dobrze, do tego uwielbiam ten stadion, kibiców i całe miasto. Wybrzeże ma przed sobą wielką przyszłość. Chcę w nim skończyć karierę - stwierdził Szwed.
W gdańskim klubie znajduje się już pięciu obcokrajowców. - Będzie bardzo mocna walka o miejsce w składzie, ale ja jestem z tego powodu bardzo zadowolony. Gdy jest rywalizacja, staję się mocniejszy. Nie podchodzę do tego tematu nerwowo. Już teraz bardzo ciężko pracuję nad swoją formą, podobnie będzie podczas sezonu - dodał Magnus Zetterstroem.
- Nie boję się rywalizacji. W ubiegłym sezonie byłem najlepszy w lidze, więc czemu miałbym się tego obawiać? Niech boi się reszta. Czuję się mocny i wiem jaki mam potencjał i ile punktów mogę zdobywać. Mając na plecach kolejnych zawodników będę starał się najbardziej jak tylko potrafię. Znam trenera i na pewno będzie stawiał na najsilniejszych zawodników. Każdą decyzję zaakceptuję - przyznał.
Rozmowy Renault Zdunek Wybrzeża z Zetterstroemem trwały długo. - Musieliśmy dograć nasze oczekiwania. Rozmawialiśmy ze sobą wiele razy. Ja preferuję spotkania twarzą w twarz i od listopada 3 razy się widzieliśmy. Klub zaoferował mi taki kontrakt, że podpisując go wiem że wszystkie strony są tu wygrane - zauważył Szwed.
Magnus Zetterstroem: Nie boję się rywalizacji. W ubiegłym sezonie byłem najlepszy w lidze
Magnus Zetterstroem to już piąty obcokrajowiec w Renault Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Szwed nie boi się jednak rywalizacji. - Nie wiem czemu miałbym się jej obawiać. Czuję się mocny i wiem, że mogę zdobywać wiele punktów - powiedział.
Źródło artykułu: