Przez wiele lat Nicki Pedersen korzystał z silników Jana Anderssona. W ostatnim czasie "Power" nie czuł się wystarczająco szybki, czego skutkiem jest zmiana tunera na Ryszarda Kowalskiego. - Współpracę z Kowalskim rozpocząłem przed rokiem. Zawsze musi upłynąć trochę czasu, podczas którego strony się wzajemnie poznają i widzą, co działa, a co nie. Ryszard jest osobą, z którą chcę współpracować. Będzie moim głównym tunerem i na ten moment nie zamawiałem silników od innego fachowca - powiedział Duńczyk w rozmowie ze speedwaygp.com.
Zmiana fachowca od jednostek napędowych ma sprawić, że trzykrotny mistrz świata znów ma walczyć o najwyższe trofea w Grand Prix. - Na pewno wiem, z czego brały się moje problemy. W ubiegłym sezonie zacząłem w końcu wygrywać w Grand Prix - udało się zwyciężyć w trzech turniejach. W zawodach tych byłem ekstremalnie szybki. W pozostałych turniejach, gdzie nie triumfowałem i nie osiągałem dobrych wyników, miałem spore problemy właśnie z silnikami - ocenił.
- Wiem, na czym muszę skupić uwagę, by ustabilizować formę. Na pewno wtedy będę mógł walczyć o mistrzostwo świata - dodał Nicki Pedersen.
źródło: speedwaygp.com
Inni też pewnie mają - efekty i skutek poznamy w odpowiednim czasie...
Majster spod Torunia przygotowywał szafy również legendarnemu Wiesławowi Jagusiowi.
15 (2,2,2,3 Czytaj całość