Nicolai Klindt: Chcę nabyć pewności siebie w polskiej lidze

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicolai Klindt
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Nicolai Klindt

Nicolai Klindt ostatnich sezonów w polskiej lidze nie może zaliczyć do udanych. Duńczyk miał problemy z wywalczeniem sobie miejsca w składach swoich drużyn. Klindt liczy, że zła karta odwróci się w tym roku.

W czterech ostatnich sezonach Nicolai Klindt wystąpił w zaledwie jedenastu spotkaniach. W latach 2012-2013 był on zawodnikiem ekstraligowej Betard Sparty Wrocław, a następne sezony spędził w rywalizujących w Nice Polskiej Lidze Żużlowej Stali Rzeszów i Orle Łódź. W żadnym z tych klubów nie mógł przebić się do pierwszego składu.

Z tego powodu Duńczyk przed sezonem 2016 zdecydował się podpisać kontrakt z Eko-Dir Włókniarzem Częstochowa, który startować miał w Polskiej 2. Lidze Żużlowej. - Kiedy podpisywałem kontrakt Włókniarz miał jeździć w II lidze. Taka decyzja była spowodowana tym, że chciałem przede wszystkim nabrać pewności siebie w polskiej lidze. Jeżeli spojrzymy wstecz na ostatnie cztery lata, to nie były one dla mnie najlepsze, jeździłem naprawdę mało, zaledwie kilka wyścigów w sezonie - powiedział Klindt.

Jednak ze względu na finansowe problemy kilku zespołów, Główna Komisja Sportu Żużlowego zdecydowała się na połączenie Nice PLŻ i PLŻ2. Jak przyznał Duńczyk, reforma nie stanowi dla niego żadnej różnicy, a wręcz widzi w niej pozytywy. Dzięki temu będzie miał więcej okazji do startów. - Dobrego zawodnika poznaje się po tym, że jeździ na dobrym poziomie w dużej liczbie zawodów. Jeśli tych startów brakuje, to wtedy trudno jest zawodnikowi prezentować dobrą formę - przyznał Klindt.

Klindt dobrze wspomina Częstochowę. To właśnie w tym mieście w 2007 roku zdobył tytuł Indywidualnego Mistrza Europy Juniorów, co jest jego największym sukcesem na arenie międzynarodowej w dotychczasowej karierze.

- Zdecydowałem się podpisać kontrakt w Częstochowie, lubię tor tutaj i wiem, że to mi pomoże zrealizować cel, jakim jest nabycie pewności siebie. Kiedy dowiedziałem się, że będziemy występować w pierwszej lidze, wybór był dla mnie oczywisty. Cieszę się, że włodarze klubu chcieli mnie w drużynie - przyznał Duńczyk.

Źródło artykułu: