Doświadczony Jankes podczas rozmowy z naszym portalem przyznał, że w minionych rozgrywkach zmagał się z problemami sprzętowymi. Fakt ten wpłynął na jego wyniki, które były dość przeciętne. Ryan Fisher dopiero pod koniec sezonu zaczął punktować na przyzwoitym poziomie. - Przez większą część zeszłego sezonu borykałem się z wieloma problemami związanymi z silnikami, co wpłynęło na moje wyniki, z których nie mogłem być zadowolony. Pod koniec sezonu podjąłem kilka słusznych decyzji, co pokazały moje rezultaty - powiedział.
Podczas niedawno zakończonego okienka transferowego 32-latek nie związał się umową z żadnym klubem z naszego kraju. Amerykański żużlowiec wyjaśnił, że aktualnie nie dysponuje sprzętem, który pozwoliłby mu na jazdę w polskich rozgrywkach. - Nie posiadam odpowiednich silników, na których byłbym w stanie rywalizować w lidze polskiej. W zeszłym sezonie dwukrotnie wynajmowałem motocykle, na których zdobywałem dwucyfrowe wyniki.
Ryan Fisher pragnie skupić się na rywalizacji w Premier League. Jankes na Wyspach Brytyjskich będzie reprezentował barwy Edinburgh Monarchs. Ponadto 32-letni jeździec nie planuje zasilać szeregów drużyn z innych krajów. - Na chwilę obecną nie mam planów związanych z jazdą w innych ligach. Chyba że zdołam zakupić odpowiedni sprzęt, to wówczas coś może się zmienić - stwierdził.
Fisher odniósł się także do sytuacji speedwaya w Stanach Zjednoczonych. Doświadczony żużlowiec podkreślił, że "czarny sport" w jego ojczyźnie jest traktowany stricte hobbystycznie, jednak znajdują się młodzi adepci, którzy są godni uwagi. - Żużel w USA jest traktowany jako hobby. Mamy tutaj kilku dobrych młodych zawodników, którzy ciągle się rozwijają, ale speedway w Europie jest całkowicie inny. Trudno jednak powiedzieć jak ci jeźdźcy mogliby zaprezentować się na tle rywali z Europy.
Amerykanin nie prowadzi zbyt solidnych przygotowań do jazdy na żużlu, bowiem zajmuje się rodzinnym biznesem. Jankes pragnie wyjechać na tor 25 marca, kiedy to odbędzie się Press and Practice Day w Edynburgu. - Poza sezonem jestem naprawdę zajęty, ponieważ zajmuje się naszym rodzinnym interesem. Pierwszy trening, połączony z prezentacją zespołu, odbędę 25 marca w Edynburgu - powiedział.
Ryan Fisher nie stawia przed sobą konkretnych celów. Zawodnik po prostu chce wygrywać jak najwięcej biegów i cieszyć się z jazdy na żużlu. - Naprawdę chcę się skupić na wygrywaniu biegów, ponadto pragnę cieszyć się z jazdy razem z moim klubem - Edinburgh Monarchs. Uwielbiam się ścigać w barwach tego zespołu! - skomentował, kończąc rozmowę z naszym portalem.
Wyspy zostawił w swoim rozkładzie jazdy.