Pierwsza lekcja dla "nowych" w Falubazie. Jak wypadli?
Podczas pierwszego treningu punktowanego Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra w tym roku, Marek Cieślak miał do dyspozycji wszystkich zawodników zagranicznych. Jak wypadli Jason Doyle, Andriej Karpow i Kenni Larsen?
Ekipa z Winnego Grodu pewnie pokonała tarnowską Unię 54:36. W konfrontacji z Jaskółkami zaprezentowali się wszyscy zawodnicy Ekantor.pl Falubazu oprócz Jarosława Hampela. - Uważam, że Doyle będzie sobie tutaj radził. To był tylko trening punktowany i wiadomo, że nie będzie specjalnie nadstawiał głowy. Według mnie pojechał dobrze. Przegrał swój drugi bieg, bo rozkręciło mu się sprzęgło. Karpow jako zawodnik drugiej linii potrafi wygrywać biegi, a Larsen przegrywał przez sprzęt. Przywiózł nowy silnik i widać, że z nim błądził. Tu nawet nie chodzi o jazdę, po prostu na tym sprzęcie był wolny. Trzeba powiedzieć, że bardzo dobrze spisał się Dudek. Protasiewicz po pierwszym wyścigu odstawił nowy sprzęt i próbował innych rzeczy. Pozytywnie zaprezentował się też Pieszczek. Jak na pierwszą jazdę nie było źle, a trzeba powiedzieć, że Unia Tarnów to wymagający przeciwnik, o czym Falubaz przekonał się w zeszłym roku - ocenił trener zielonogórskiego zespołu.
Treningi punktowane to szansa dla zawodników drugiej linii na udowodnienie swojej wartości. Mowa o Kennim Larsenie i Andrieju Karpowie, którzy nie mają pewnego miejsca w składzie Ekantor.pl Falubazu. W przypadku słabej dyspozycji, w pierwszych meczach nowego sezonu PGE Ekstraligi, Cieślak może skorzystać z przepisu o zastępstwie zawodnika za Hampela. - To próba, oczywiście, ale to jeszcze za wcześnie, by podejmować jakiekolwiek decyzje. Jeśli Karpow i Larsen będą jeździli dobrze, to po co nam ZZ? Jeśli jednak będzie kiepsko, to coś będziemy musieli myśleć - wyjaśnił szkoleniowiec.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>