Od czasu wywalczenia mistrzostwa świata w sezonie 2012, Chris Holder nieco spuścił z tonu w Grand Prix. Od tego czasu Australijczyk ani razu nie stanął na podium w końcowej klasyfikacji cyklu. - Wydaje mi się, że opuściłem strefę żużlowców, od których kibice dużo wymagają i na których liczą. W ostatnich latach nie prezentowałem się najlepiej. W przeszłości pokazałem jednak w Grand Prix, że mogę namieszać. Liczę na udany rok - przyznał "Chrispy" w rozmowie ze speedwaygp.com.
Tegoroczne rozgrywki Grand Prix zostaną zainaugurowane 30 kwietnia na torze w słoweńskim Krsko. - Teoretyczne szanse poszczególnych zawodników nic nie znaczą. Przed nami nowy rok, zmieniło się wiele rzeczy. W historii bywały już przypadki, że żużlowcy po udanym sezonie, następnie notowali naprawdę słabe rozgrywki. Taki jest już żużel, to zabawny sport. Mam takie same szanse na zwycięstwo, jak każdy inny zawodnik w cyklu. Wiem, jak trudne jest to zadanie. Nie jest łatwo, aby przez cały czas jeździć konsekwentnie. Zaczynamy jednak od zera i każdy ma szansę na udany występ na początku sezonu - dodał Holder.