Przed meczem w Grudziądzu kibice spodziewali się, że zostanie złamana któraś z tegorocznych serii. MRGARDEN GKM do tej pory nie przegrał na własnym obiekcie, zaś Stal Gorzów w ogóle nie zasmakowała porażki w sezonie 2016. Podopieczni Roberta Kempińskiego doskonale czują się na swoim torze, a przede wszystkim dotyczy to Tomasza Golloba, który może nie radzi sobie dobrze na wyjazdach, ale w meczach w Grudziądzu pokazuje żużel z najlepszych swoich czasów.
Eksperci naszego portalu musieli wziąć to pod uwagę, bo aż pięć typów na zwycięzcę wskazywało gospodarzy, a tylko dwa na gości. Równie dobrze żadna z serii nie musiała zostać złamana, co przewidywał Rafał Dobrucki, stawiając na remis w tym spotkaniu. Pewny za to zdawał się być los punktu bonusowego. W pierwszym tegorocznym meczu obu drużyn górą byli gorzowianie, którzy przy Śląskiej pokonali grudziądzan 56:34.
W niedzielę w Grudziądzu było bardzo gorąco i charakterystyczny, twardy tor potrzebował bardzo dużo wody. Polewanie odbywało się po próbie toru, a także po prezentacji, w związku z czym start do pierwszego biegu nieco się przeciągnął. Później sędzia zarządzał dodatkowe roszenie też po wyścigach drugim i szóstym, a poza tym odbywały się regulaminowe przerwy. Z początku emocji było więc, jak na lekarstwo. Zawodnicy po starcie ustawiali się na jedynej ścieżce i bez problemów bronili pozycji. Zmieniać zaczęło się to w gonitwie siódmej, gdzie wyjście spod taśmy należało do zawodników Stali, zaś na dystansie Tomasz Gollob i Antonio Lindbaeck powoli, ale bez większych problemów, z końca stawki przedarli się na dwie pierwsze pozycje.
ZOBACZ WIDEO Włókniarz - Lokomotiv: Artiom Trofimow uderzył w Joonasa Kylmaekorpiego (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
To był moment, w którym gospodarze pokazali zdecydowaną dominację. W dwóch kolejnych biegach też wygrywali podwójnie i nawet jeśli przegrywali start, to z ogromną łatwością przedzierali się na prowadzenie. Świetną passę przerwał dopiero Bartosz Zmarzlik w wyścigu dziesiątym, gdzie ze sporą przewagą przyjechał przed parą GKM-u. Ostatni na mecie był jednak Krzysztof Kasprzak i po remisie w tej odsłonie grudziądzanie prowadzili 40:20.
Puszczenie Zmarzlika w tym biegu było pierwszą zmianą wykonaną przez Stanisława Chomskiego. Kilka chwil wcześniej mógł zmienić bardzo słabą parę tworzoną przez Nielsa Kristiana Iversena i Michaela Jepsena Jensena, ale tak naprawdę, poza przebłyskami z początku spotkania, nikt nie gwarantował, że pojedzie lepiej. Gorzowianie byli bardzo wolni na trasie i nawet jeśli wygrali start, to nie mieli za wiele do powiedzenia w dalszej części biegu. Upalna aura i niezwykle twardy tor pasował tego dnia miejscowym, którzy mieli sytuację pod kontrolą. Po trzech seriach nie tylko praktycznie zapewnili sobie triumf w całym spotkaniu, ale też doszli swoich rywali na dwa "oczka" jeśli chodzi o walkę o punkt bonusowy. Rewelacyjnie spisywał się zwłaszcza Gollob, ale bardzo dobry mecz notował również Rafał Okoniewski, a niezwykle cenne punkty dorzucał szybki Marcin Nowak. Trudno nie wyróżnić też innych, bo każdy wśród podopiecznych Roberta Kempińskiego doskonale wywiązywał się ze swoich zadań.
Zmarzlik tradycyjnie był jednym z najjaśniejszych punktów w gorzowskiej drużynie. Dobry występ na koniec trzeciej serii spowodował, że naturalnie junior zastąpił Jensena w wyścigu jedenastym. 21-latek stoczył tam znakomity bój ze swoim mistrzem, Gollobem i wyszedł z niego zwycięsko, a Stal odrobiła dwa punkty. GKM szybko jednak odbił piłeczkę, bo Zmarzlik w trzecim biegu z rzędu dojechał do mety ostatni, za plecami Mike'a Trzensioka.
Przed biegami nominowanymi zawodnicy z Ziemi Lubuskiej wygrali podwójnie i GKM miał 16-punktową przewagę. Cały czas toczyła się więc rywalizacja o bonusa, ale sprawę szybko wyjaśnił Zmarzlik, który tym razem nie zanotował wpadki i pokonał groźnego Lindbaecka. Tym samym GKM prowadził 50:34 i musiał zadowolić się "tylko" zwycięstwem.
Wyniki:
Stal Gorzów - 36
1. Niels Kristian Iversen - 4 (1,0,1,2)
2. Michael Jepsen Jensen - 1 (0,1,0,-,-)
3. Matej Zagar - 5+1 (3,1*,0,1,0)
4. Przemysław Pawlicki - 8 (0,2,1,3,2)
5. Krzysztof Kasprzak - 4+1 (1,1,0,2*,0)
6. Bartosz Zmarzlik - 12 (3,0,3,3,0,3)
7. Adrian Cyfer - 2+1 (2*,0,-)
MRGARDEN GKM Grudziądz - 54
9. Antonio Lindbaeck - 10+1 (3,3,2*,0,2)
10. Tomasz Gollob - 10+2 (2*,2*,3,2,1)
11. Rafał Okoniewski - 12+1 (1*,3,2,3,3)
12. Krzysztof Buczkowski - 7+3 (2,2*,1*,1,1*)
13. Artiom Łaguta - 9 (3,3,3,0)
14. Mike Trzensiok - 1 (0,0,1)
15. Marcin Nowak - 5+2 (1,2*,2*)
[event_poll=60655]
Bieg po biegu:
1. (68,31) Lindbaeck, Gollob, Iversen, Jensen 5:1
2. (68,32) Zmarzlik, Cyfer, Nowak, Trzensiok 1:5 (6:6)
3. (68,50) Zagar, Buczkowski, Okoniewski, Pawlicki 3:3 (9:9)
4. (68,29) Łaguta, Nowak, Kasprzak, Cyfer 5:1 (14:10)
5. (68,87) Okoniewski, Buczkowski, Jensen, Iversen 5:1 (19:11)
6. (68,20) Łaguta, Pawlicki, Zagar, Trzensiok 3:3 (22:14)
7. (68,92) Lindbaeck, Gollob, Kasprzak, Zmarzlik 5:1 (27:15)
8. (68,71) Łaguta, Nowak, Iversen, Jensen 5:1 (32:16)
9. (67,93) Gollob, Lindbaeck, Pawlicki, Zagar 5:1 (37:17)
10. (68,36) Zmarzlik, Okoniewski, Buczkowski, Kasprzak 3:3 (40:20)
11. (68,83) Zmarzlik, Gollob, Zagar, Łaguta 2:4 (42:24)
12. (68,65) Okoniewski, Iversen, Trzensiok, Zmarzlik 4:2 (46:26)
13. (69,11) Pawlicki, Kasprzak, Buczkowski, Lindbaeck 1:5 (47:31)
14. (68,62) Zmarzlik, Lindbaeck, Buczkowski, Kasprzak 3:3 (50:34)
15. (68,43) Okoniewski, Pawlicki, Gollob, Zagar 4:2 (54:36)
Zawody rozgrywane były wg I zestawu startowego
Sędzia: Jerzy Najwer,
Widzów: ok. 6 500 osób,
NCD uzyskał Tomasz Gollob - 67,93 s. - w biegu nr IX.
Mam nadzieje ze w Toruniu bedzie lepiej , bo wybieram sie zobaczyc Czytaj całość