Mizerna postawa juniorów z Tarnowa. Kiedy efekty szkolenia?

Michał Wachowski 07 Sierpnia 2016, 09:30

Rywalizacja w Lidze Juniorów zakończyła się zwycięstwem Fogo Unii Leszno. Ostatnią lokatę zajęli z kolei zawodnicy z Tarnowa. Do siódmego w stawce Get Well Toruń stracili ostatecznie cztery punkty. Podopieczni Pawła Barana słabo wypadli także w czwartkowej rundzie, którą rozegrano na torze w Lesznie. Zajęli ostatnią lokatę, nie nawiązując w zasadzie walki z rywalami.

Unia Tarnów straciła w trakcie sezonu w tragicznych okolicznościach Krystiana Rempałę. Pozostali młodzieżowcy - Patryk Rolnicki, Arkadiusz Madej i Kacper Konieczny - wypadają na tle rówieśników blado. - Nie ma co ukrywać, że nie takiego wyniku oczekiwaliśmy po tej edycji Ligi Juniorów. Na wszystkich, także młodzieżowcach, odbija się trudna sytuacja pierwszej drużyny. Nasi juniorzy też mają wobec siebie oczekiwania i odczuwają niedosyt - mówił po zawodach trener Baran.

W tym roku wiek juniora kończy już Arkadiusz Madej, a jego dalsza kariera żużlowa jest niewiadomą. Z rocznika 1998 są Rolnicki i Konieczny, więc Unia będzie mogła stawiać na nich także w przyszłym sezonie. W Tarnowie muszą czekać teraz na efekty, jakie przyniesie praca lokalnych szkółek żużlowych. Jak pisaliśmy już wcześniej, w szkolenie młodych adeptów zaangażowany jest trener Mirosław Cierniak, prowadzący UKS Jaskółki Tarnów. Żużlowiec Unii - Janusz Kołodziej, prowadzi natomiast treningi w szkółce Azoty Start.

- Mamy nadzieję, że kolejne talenty w Tarnowie się pojawią. Madej kończy teraz wiek juniora, ale w jego miejsce przyjdą kolejni. Przede wszystkim trzeba zachować cierpliwość i ciężko pracować. W Tarnowie działają szkółki dla adeptów, ale efekty są jeszcze melodią przyszłości. Wierzę, że efektów się doczekamy - dodaje trener Baran.