Bartosz Zmarzlik dobrej myśli przed rewanżem. "Taki wynik brałbym w ciemno"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Bartosz Zmarzlik

Stal Gorzów w pierwszym meczu finałowym PGE Ekstraligi uległa w Toruniu miejscowemu Get Well 41:49. Żółto-niebiescy oceniają ten rezultat jako dobrą sytuację przed rewanżem na własnym torze.

Pierwszy mecz finałowy na MotoArenie był ciekawym widowiskiem. Najpierw przewagę uzyskali zawodnicy Get Well Toruń, ale później tę stratę odrabiali żółto-niebiescy. - To był ciężki mecz. Z każdym biegiem wynik szedł raz na stronę gospodarzy, a raz na naszą. Do końca było to wyrównane spotkanie. Teraz będziemy się starali jechać jak najlepiej w Gorzowie - przyznał Bartosz Zmarzlik.

Junior Stali Gorzów wywalczył w Toruniu 13 punktów i dwa bonusy w sześciu startach i był najskuteczniejszy w talii Stanisława Chomskiego. - Wreszcie! W końcu dobrze pojechałem w Toruniu. Zawsze się tutaj strasznie męczyłem. Ale też rzadko mam okazję jeździć na tym torze. Teraz już mniej więcej wiemy jak jechać. Myślę, że te 15 punktów z bonusami na wyjeździe to fajny wynik i na pewno brałbym go w ciemno - ocenił 21-latek.

Gorzowianie w Grodzie Kopernika przegrali 41:49. Teraz, aby wywalczyć złote medale, to żółto-niebiescy muszą wygrać co najmniej tą samą różnicą punktów. Czy to dobry wynik po pierwszym spotkaniu? - Szczerze? Te osiem punktów straty chyba brałbym w ciemno przed meczem. Wiadomo, że im mniejsza ta różnica, tym byłoby nam łatwiej. Myślę, że każdy pojechał fajne zawody i teraz musimy się skoncentrować na spotkaniu w Gorzowie - odparł Zmarzlik.

Rewanż na pewno nie będzie łatwy i nie powinien to być jednostronny pojedynek. - Teraz sporo pracy przed nami, bo nikt nam nie odda tego złota za darmo. Ale na pewno te 8 punktów straty to lepszy wynik, niż 14, które już były w pewnym momencie. Na pewno w rewanżu to nie będzie łatwe zadanie, ale i tak musimy dać z siebie wszystko - zakończył młodzieżowiec Stali.

ZOBACZ WIDEO: Mike Taylor: Gortat i Lampe chcą współpracować (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (15)
avatar
slavo880
22.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Prawda jest taka, że Gorzów ma ogromny atut w osobie Bartka i własnego toru. Obrona przewagi z Torunia będzie graniczyła z cudem. Czas pokaże. Przed nami SGP w Sztokholmie módlmy się, aby start Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
21.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Bartek zawody w Toruniu do łatwych nie należały .Tak samo i będzie w Gorzowie ,Toruń też ma w składzie dobrych zawodników. Łatwo nie będzie. 
avatar
Franka
21.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Mam rodzinę w Zielonei g. I oni kibicują Toruniowi a nie Ziemi lubuskiej. Co za hipokfyzja! 
avatar
tom6B
21.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Bartek dobrze wie że mają ich w garści a teraz należy tylko ich po sportowemu dobić. 
avatar
PIRO
21.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Toruń bedzie leżał i kwiczał