Władysław Komarnicki: Woffinden nie może spać spokojnie
W sobotę odbędzie się Grand Prix Polski w Toruniu. Władysław Komarnicki trzyma kciuki za Bartosza Zmarzlika i wierzy, że ten może zbliżyć się w klasyfikacji generalnej do Taia Woffindena.
Władysław Komarnicki twierdzi, że sobotnia runda Grand Prix w Toruniu będzie wielką rywalizacją pomiędzy Jasonem Doylem a Gregie Hancockiem. Były prezes gorzowskiej Stali jest przekonany, że jeden z nich stanie na najwyższym stopniu podium. - Trudno powiedzieć, kto będzie lepszy. Obaj doskonale znają Motoarenę i są w wysokiej formie. Wydaje mi się, że w nieco większym gazie jest Australijczyk. Nie wykluczam jednak scenariusza, że plany tej dwójce pokrzyżuje Holder. W tym roku na swoim torze jest piekielnie szybki - podkreśla Komarnicki.
W sobotę prezes honorowy Stali będzie trzymać kciuki za Bartosza Zmarzlika. W jego ocenie sukcesem reprezentanta Polski będzie awans do wielkiego finału. - Pokazał, że potrafi z powodzeniem jechać na Motoarenie. Ma świeże doświadczenia z tego toru, co na pewno będzie jego atutem. Najważniejsze, żeby był przed Woffindenem - tłumaczy Komarnicki.
Zmarzlik do Woffindena w klasyfikacji generalnej traci siedem punktów. - To dużo i mało. Atutem Bartka jest to, że nic nie musi. To jego debiutancki sezon i już zrobił świetny wynik. Medal w jego przypadku byłby wielką sensacją. Jestem przekonany, że go na to stać, bo ostatnio jest w kapitalnej formie. Woffinden na pewno nie może spać spokojnie - dodaje na zakończenie były prezes Stali.
Kolejność Grand Prix Polski w Toruniu według Władysława Komarnickiego:
1. Jason Doyle
2. Greg Hancock
3. Chris Holder
4. Bartosz Zmarzlik
...
5. Piotr Pawlicki
7. Paweł Przedpełski
8. Maciej Janowski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>