W nowym sezonie za wyniki Betardu Sparty Wrocław będzie odpowiedzialny Rafał Dobrucki, który od dawna ma przygotowany plan treningowy dla swoich zawodników. W okresie zimowym w zbudowaniu formy wrocławianom pomagać będzie również Mariusz Cieśliński.
Zawodnicy Betardu Sparty przygotowania rozpoczną 1 grudnia w stolicy Dolnego Śląska. Podobnie jak w latach poprzednich, w harmonogramie zajęć nie zabraknie siłowni i innych ćwiczeń. W styczniu zespół wyjedzie na pierwszy z obozów, który zorganizowany zostanie w górach.
W pierwszej fazie przygotowań zabraknie Taia Woffindena, który obecnie przebywa w Australii. To właśnie tam Brytyjczyk weźmie ślub, który zaplanowano na 18 grudnia. - Mamy z nim stały kontakt. Tai to profesjonalista, nie pozwoli sobie na labę. W Australii - biorąc pod uwagę choćby pogodę - ma bardzo dobre warunki, by się przygotowywać indywidualnie. Przed rokiem było podobnie - mówi trener Rafał Dobrucki.
Szkoleniowiec Betardu Sparty nie ukrywa, że zimowe treningi muszą być dobrane odpowiednio pod zawodników. - Cel to przemyślane i odpowiednio dobrane treningi. Ciężka praca, systematyka, ale i dobra zabawa. Trening nie może być karą ani smutnym obowiązkiem. Mam w zespole Mariusza Cieślińskiego. To doświadczony fachowiec, więc jestem spokojny, ułożyliśmy plan treningowy. Jak mówi Mariusz - jest "profeska" - dodał.
Dobrucki postanowił również skomentować zakończone niedawno okienko transferowe, w którym do drużyny z Wrocławia dołączyli Andrzej Lebiediew oraz Oskar Bober. - Niespodzianką można określić sytuację z Nickim Pedersenem w Unii Leszno, bo raczej wcześniej się na to nie zanosiło. Pozostałe transfery można było przewidzieć. Naszą sytuację znacie. Te dwa transfery, Andrzeja Lebiediewa i Oskara Bobera, to bez wątpienia dobry i przemyślany ruch i mówię tu o dłuższej perspektywie, a nie tylko najbliższym sezonie - podsumował trener wrocławskiej ekipy.
Ścienny Kalendarz Żużlowy na 2017 rok już dostępny! Polecamy!
ZOBACZ WIDEO FOGO Unia Leszno przed sezonem 2017