Jerzy Synowiec, były prezes Stali Gorzów, mówi o Romanie Błaszczaku, że jest człowiekiem z ADHD. - Wyróżnia się na tle szarej masy, jest niekonwencjonalny - mówi Synowiec. - Czy osiągnie sukces, jako marketingowiec? Każdy z nas nosi buławę w plecaku. On ma znajomości w całym Gorzowie, bo przecież gościł w swoim programie najważniejsze osoby w Gorzowie. Teoretycznie jest predestynowany do tego, żeby odnieść sukces, jako osoba walcząca o sponsorów. Lekko jednak nie będzie miał, bo co innego być Kubą Wojewódzkim, a co innego walczyć na polu biznesowym - podsumowuje Synowiec.
Błaszczak dziwi się, że jego nowa praca spotkała się z takim zainteresowaniem. - Żona ciągle mi powtarza, że wzbudzam emocje, ale żeby aż takie - mówi nam nowy człowiek Stali. - Zdaję sobie sprawę z tego, że dziennikarstwo, to inna bajka niż marketing, więc sam jestem ciekaw, jak to wyjdzie. Jedno jest pewne, teraz w Fabrycznej 19 nie będzie żużlowych tematów i Stali, bo to nie byłoby etyczne - przyznaje.
Nie wiemy, jakie cele postawił prezes Ireneusz Maciej Zmora przed Błaszczakiem. Niedawno z klubu odszedł Michał Kugler, który kilka milionów dla Stali zdobył. Można domniemywać, że pozyskanie byłego dyrektora jest próbą zapełnienia luki.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak i Jarosław Hampel nie czytają wypowiedzi Roberta Dowhana. Tak jest lepiej