37 
Jason Doyle nie rozpamiętuje już fatalnego upadku z Torunia, który pozbawił go nasz na tytuł indywidualnego mistrza świata w sezonie 2016. Australijczyk wyleczył już urazy i lada dzień zawita do Polski na ostatni etap przygotowań do kolejnego sezonu. Zanim to nastąpi, Doyle pochwalił się, że właśnie się ożenił. - Zrobiłem właściwy krok i poślubiłem moją najlepszą przyjaciółkę. To najlepszy dzień w moim życiu - napisał na twitterze Jason Doyle, przedstawiając jednocześnie nową panią Doyle.
Australijczyk w poprzednim sezonie był w znakomitej formie. W drugim roku startów w cyklu Grand Prix pewnie zmierzał po pierwszy w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata. Feralny wypadek w Toruniu i groźna kontuzja zniweczyła marzenia Doyle'a, który zakończył sezon bez medalu IMŚ. Zimą przeszedł rehabilitację i zapewnia, że przed startem nowych rozgrywek będzie w pełni formy.
Lada dzień Australijczyk ma pojawić się w Polsce. Zanim jednak ponownie wsiądzie na motocykl Doyle postanowił zająć się sprawami prywatnymi. W piątek poślubił narzeczoną Emily Cole, z którą był zaręczony ponad 2,5 roku. Z podróżą poślubną żużlowiec i jego małżonka będą musieli poczekać. Sezon rusza wkrótce, a Australijczyk będzie oceniamy zarówno przez pryzmat znakomitego poprzedniego roku, ale także i groźnej kontuzji, jakiej się nabawił w październiku.
Ekantor.pl Falubaz teraz czeka już na przyjazd Doyle’a do Zielonej Góry. - On dopina jeszcze ostatnie sprawy, bierze też ślub, ale już za kilka dni widzimy się w Polsce - mówił kilka dni temu na naszych łamach Marcin Grygier, rzecznik prasowy Ekantor.pl Falubazu.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Tego nie uczą na kursach prawa jazdy. Zobacz, jak sobie radzić w kryzysowych sytuacjach na drodze
[/color]
Czy zmiana stanu cywilnego będzie miała wpływ na formę Jasona Doyle'a 
na Instagramie 
na Facebooku 
Rozwiń odpowiedzi (1) 
