[tag=26260]
Marcin Nowak[/tag] bardzo obiecująco zaprezentował się w dwóch pierwszych wyścigach - najpierw minął linię mety na pierwszym miejscu, a następnie zainkasował dwa punkty. W kolejnych dwóch startach zawodnik GTM-u Startu Gniezno spisywał się już znacznie słabiej. - To był sparing. Ciągle szukałem i sprawdzałem różne ustawienia. Niestety, nie do końca wyszło po mojej myśli. Jednak właśnie po to są takie treningi punktowane - możemy testować różne opcje, żeby w stu procentach być gotowym na ligę - przyznał tuż po zawodach.
22-latek na razie nie narzeka na motocykle. Musi jednak poszukać ustawień, które pozwolą mu osiągać pokaźne zdobycze punktowe na torze w Gnieźnie. - Myślę, że ze sprzętem jest wszystko w porządku. Teraz tylko pozostaje kwestia odpowiedniego dopasowania do tego toru. Szczerze mówiąc, to w Gnieźnie nie jeździłem zbyt często. Zdarzały się jedynie jakieś młodzieżówki. Lubię ten tor, także nic nie stoi na przeszkodzie, aby dobrze mi się tu jeździło i abym osiągał zadowalające wyniki - dodał.
W trakcie zimowej przerwy gnieźnieński tor został zmodyfikowany. Ma to sprawić, że zawody rozgrywane w Grodzie Lecha będą bardziej emocjonujące. - Łuki są podniesione. To robi dużą robotę. Poza tym myślę, że jest wszystko podobnie jak było wcześniej. Jestem pozytywnie nastawiony. Wszystko w swoim czasie. Trzeba robić swoje i będzie dobrze - powiedział Marcin Nowak.
W trakcie sparingu pomiędzy GTM-em Startem Gniezno a Lokomotivem Daugavpils w szeregach czerwono-czarnych brakowało wyraźnego lidera. Nowak uważa, że jest to pozytywna kwestia. - Cieszę się, że się uzupełniamy. Lepiej, jak każdy robi po sześć punktów niż jakby jeden zawodnik miał wywalczyć piętnaście, a inny - jeden. Lokomotiv jest silną drużyną, jeżdżą tam naprawdę dobrzy żużlowcy - na przykład Siergiej Łogaczow, który dwukrotnie był moim rywalem - skomentował.
W najbliższych dniach zawodnika ekipy z Grodu Lecha czeka sporo jazdy. W środę Marcin Nowak weźmie udział w sparingu pomiędzy GTM-em Startem a Lejonen Gislaved, natomiast dzień później wystąpi w eliminacjach Złotego Kasku w Rawiczu. Kolejny start wychowanek leszczyńskiej Unii ma zaplanowany na sobotę, kiedy to będzie uczestnikiem "Hil-Gaz Back In Town II. Turniej o Koronę Bolesława Chrobrego - Pierwszego Króla Polski". - Im więcej jazdy, tym lepiej. Na aktualnym etapie sezonu każde okrążenie jest bardzo ważne - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Piszczek: Od początku wiedziałem, co chcę zrobić