28-latek w piątek wziął udział w III Memoriale Rycerzy Speedwaya, który odbył się na torze w Zielonej Górze. Grzegorz Zengota potraktował ten turniej jako dobry sprawdzian przed kolejnymi zawodami, jakie odjedzie na obiekcie przy W69.
- Próbowałem innych silników, było raz lepiej, raz gorzej, ale w zasadzie w każdym wyścigu jechałem na innych ustawieniach. Potraktowałem te zawody jako fajny test przed niedzielnym spotkaniem. Oby te ustawienia, które stosowałem w piątek, w niedzielę wypadły w miarę fajnie - przyznał zawodnik Fogo Unii Leszno.
Niedzielne zawody, o których mowa, to starcie reprezentacji Polski z ekipą Reszty Świata. Grzegorz Zengota znalazł się w składzie Biało-Czerwonych na spotkanie, które zostanie rozegrane właśnie na torze w Zielonej Górze.
- Już od dwóch lat przewijam się w tym meczach testowych reprezentacji Polski. Gdy dostanę zaproszenie, to nigdy nie odmawiam, bo start z orzełkiem na piersi to fajne wyróżnienie. Liczę na to, że prędzej czy później nadejdzie taki moment, że będę pewnym punktem reprezentacji. Na razie muszę się przebijać, pokazywać swoje mocne strony. Mam nadzieję, że kiedyś będę w kadrze na stałe - skomentował.
ZOBACZ WIDEO Falstart juniora. Nie rozumie nowego toru
Piątkowe zawody przy Wrocławskiej 69 pokazały, że Zengota dysponuje bardzo dobrymi startami, z kolei jego mankamentem jest jazda na trasie. Jeżeli 28-latek poprawi swoją dyspozycję na dystansie, to w niedzielnym meczu reprezentacji Polski. może być mocnym ogniwem Biało-Czerwonych
- Muszę przyznać, że jeszcze jest co robić, bo jeszcze nie czuję się w optymalnej dyspozycji, jeśli chodzi o trasę. Z każdym wyścigiem jest coraz lepiej, staram się wyciągać wnioski. Może brakuje mi jeszcze czucia, co do optymalnego toru jazdy. Mam nadzieję, że to wkrótce nadejdzie - powiedział Grzegorz Zengota.
Wartość marki Zengota w sezonie żużlowym 5 tys zł . ::))