W piątek grudziądzanie odjechali pierwszy trening punktowany w tym roku na własnym torze. MRGARDEN GKM pokonał Renault Zdunek Wybrzeże Gdańsk 45:33. Wśród gospodarzy wyróżniali się przede wszystkim Krystian Pieszczek i Dawid Wawrzyniak.
Pierwsze sparingi pokazały, że żółto-niebiescy po raz kolejny mogą mieć problem ze skuteczną jazdą juniorów. Oprócz wcześniej wspomnianego Wawrzyniaka reszta młodzieżowców prezentuje się dość słabo. Co prawda to dopiero początek sezonu, ale najmłodszych jeźdźców GKM-u czeka niewątpliwie sporo pracy. - O negatywnych nie będziemy rozmawiać, żeby nie dołować naszych młodzieżowców. Chociaż Dawid Wawrzyniak zaskakuje nas na razie bardzo pozytywnie. Resztę młodych czeka z pewnością sporo pracy. Kamil Wieczorek musi trochę pojeździć na naszym torze i złapać odpowiedni rytm. Na pewno będziemy dążyć do poprawy - mówi w rozmowie z naszym portalem, Robert Kempiński.
W piątek po raz pierwszy spod taśmy startował Tomasz Gollob. Kapitan GKM-u w czterech stratach uzbierał 9 punktów. Trener grudziądzan jest spokojny o kapitana drużyny, który podczas sparingu z Wybrzeżem testował sporo rozwiązań sprzętowych.- Na temat dyspozycji seniorów nie ma co dywagować. Najlepszym przykładem jest Tomasz Gollob, który po pierwszym wygranym wyścigu zmienił motocykl i testował później różne inne rzeczy. Kibice tego nie wiedzą i powtarzam to wielokrotnie. Po tą są sparingi, żeby zawodnicy posprawdzali sobie wszystko przed ligą i przede wszystkim znaleźli jak najlepsze rozwiązania w sprzęcie, który kupili przed sezonem - podkreśla szkoleniowiec.
Kempiński uważa, że prawdziwym przetarciem dla jego zespołu będzie niedzielny trening punktowany na Hallera z Get Well Toruń. Obie ekipy wystąpią w swoich najsilniejszych składach. - Nieco więcej będzie można powiedzieć po niedzielnym treningu punktowanym z Get Well Toruń. Obie drużyny pojadą w najsilniejszych składach i pierwsze poważniejsze wnioski na pewno po tym test-meczu się nasuną. Antonio Lindbaeck został desygnowany jako rezerwowy, bo tak sobie to wszystko ułożyłem. Chodzi o to, że o jego dyspozycje nie muszę się akurat martwić. Chcę, żeby reszta się pokazała. Kilka biegów jednak na pewno dostanie. Każdy sprawdzi się w silnie obsadzonych biegach - zdradza Kempiński.
Grudziądzanie będą też pracować nad torem. Ze względu na niekorzystną aurę dość późno rozpoczęli treningi na własnym owalu. W nocy przed treningiem punktowanym z Wybrzeżem znów padał deszcz i GKM nie mógł przygotować takiego toru, jakby chciał. - Na pewno musimy popracować nad torem. Jakoś na razie nie mamy szczęścia do pogody w tym roku. Dzień przed sparingiem z Wybrzeżem znów padał deszcz. Mogliśmy zacząć przygotowania nad nawierzchnią dopiero w okolicach 13:30. Pogoda płata nam figla i na razie nie możemy zrobić toru takiego jakbyśmy chcieli - kończy trener żółto-niebieskich.
ZOBACZ WIDEO Dał popis ze Spartą. To będzie jego sezon?