To nie żart. Sławomir Kryjom menedżerem Lejonen Gislaved

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Sławomir Kryjom i Mirosław Kowalik cieszą się z wygranej Unibaksu.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Sławomir Kryjom i Mirosław Kowalik cieszą się z wygranej Unibaksu.

Sławomir Kryjom wraca do parku maszyn. W niedzielę poprowadzi szwedzką drużynę Lejonen Gislaved w meczu z Orłem Łódź. Kryjom po raz ostatni pracował jako menedżer trzy lata temu.

Sławomir Kryjom po trzech latach przerwy wraca do parku maszyn w roli menedżera drużyny. Poprowadzi szwedzki Lejonen Gislaved w meczu sparingowym z Orłem Łódź.

Kryjom pochwalił się na Twitterze, że Anders Frojd, menedżer Lejonen, obdarzył go zaufaniem i oddał mu swoją drużynę na jeden dzień. - Dostanę od niego skład na spotkanie z Orłem, ale już w trakcie zawodów muszę sobie radzić sam - mówi Kryjom. - Zmian mam dokonywać według własnego uznania. Frojd ufa mi w stu procentach.

W składzie Lejonen pojawią się tacy zawodnicy, jak Aleksandr Łoktajew, Rohan Tungate czy Marcin Nowak. - Nowak wystąpi gościnnie - wyjaśnia Kryjom. - Łoktajew i Tungate są też żużlowcami Orła, ale w niedzielę pojadą w barwach szwedzkiego zespołu. Do tego na pewno dojdą dwaj szwedzcy juniorzy. Czekam na sms-a z całym składem - przyznaje menedżer.

Kryjom obecnie jest dyrektorem MOSiR-u w Lesznie, ale wciąż ma oferty pracy w zawodzie menedżera. Zimą bardzo poważnie kusiła go Betard Sparta Wrocław. Także Michał Świącik, prezes Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa przyznał, że chętnie zatrudniłby Kryjoma u siebie.

ZOBACZ WIDEO Maciej Janowski wraca na tor!

Źródło artykułu: