- Ten mecz to rosyjska ruletka - przekonuje Marta Półtorak, która kompletnie nie wie, czego może spodziewać się po Stali. - Nigdzie się nie pokazali. To dla mnie fenomen, że ktoś wyjeżdża w ciemno do ligi. Ale może to i jakaś taktyka, która ma polegać na kompletnym zaskoczeniu rywala. Kto wie - zastanawia się była prezes rzeszowskiego klubu.
W ekipie gospodarzy jej zdaniem jest tylko jeden w stu procentach pewny punkt. - Dobrze znam Lamparta. On powinien być mocnym punktem swojej drużyny, zwłaszcza na rzeszowskim torze. Poza tym skład jest dość egzotyczny - przekonuje Półtorak.
- Harris długo w Rzeszowie nie jeździł i trudno powiedzieć, jak się odnajdzie. Mimo wszystko jakiejś wpadki z jego strony się nie spodziewam. Działacze wiele obiecują sobie po występach Watta. Owszem, kiedyś śmigał na tym torze, ale od tego czasu jednak trochę minęło. Ten mecz to taki wielki eksperyment - komentuje Półtorak.
Ostatecznie stawia jednak na sukces gospodarzy. Trochę ze względu na lokalny patriotyzm, a trochę z powodu osłabień rywala. W jego szeregach zabraknie Brady`ego Kurtza i Michała Szczepaniaka. - To dla mnie kluczowy argument. Uważam, że reszta drużyn tych braków nie nadrobi - podsumowuje Półtorak.
Typ Marty Półtorak 48:42.
ZOBACZ WIDEO W Łodzi szybko go pokochają. Aleksandr Łoktajew już szaleje
Cale szczescie, ze za czasow Marmy co roku druzyna odbywala intensywne zgrupowania oraz bardzo wymagajace treningi i sparingi. Zwlaszca Czytaj całość