Jarosław Dymek przyznał, że dość szybko doszedł do porozumienia z rybnickim klubem. Jego zatrudnienie sondowali również działacze Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa, gdzie Dymek pracował przez długi okres czasu, lecz ostatecznie działacze "Lwów" nie zdecydowali się złożyć mu oferty. - Jeśli pojawiła się oferta, to dlaczego miałem jej nie przyjąć? Myślę, że drużyna rybnicka ma fajny potencjał i wszystko się poukłada. Spodziewam się dobrego roku w wykonaniu ROW-u - powiedział Jarosław Dymek.
Wiadomo również jaką posadę zajmie Jarosław Dymek w ROW-ie Rybnik. Nowy pracownik zielono-czarnych nie będzie na ten moment menadżerem drużyny tak jak to było kiedyś w Włókniarzu Częstochowa, lecz będzie sprawować urząd kierownika drużyny. - Co do mojej funkcji w tym klubie, to zobaczymy jak to się poukłada w trakcie sezonu. Mogę tylko powiedzieć, że będę zaangażowany w to co robię, bo nie lubię działać na pół gwizdka - dodał.
Już w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi ROW zmierzy się na wyjeździe z częstochowskim klubem. Dymek przyznaje, że to spotkanie będzie miało wyjątkowy wymiar. - Myślę, że stres w moim przypadku będzie podwójny. Zobaczymy jak to się tam potoczy. Na razie skupiamy się jeszcze na ostatnich przygotowaniach i testowaniu sprzętu. Liga wszystko zweryfikuje - zakończył Jarosław Dymek.
ZOBACZ WIDEO Pewna wygrana AS Roma. Zobacz skrót meczu z Bologna FC [ZDJĘCIA ELEVEN]