Koniec szkolenia w Eastbourne?

Szef Eastbourne Eagles, Bob Dugard, grozi zamknięciem słynnego mini-toru żużlowego Orłów, jeśli nie uda mu się uzyskać godziwych pieniędzy za transfer Edwarda Kennetta do Coventry Bees. Dugard twierdzi, że nie ma żadnego interesu w szkoleniu młodych jeźdźców, których inne kluby przejmują po okazyjnych cenach.

Ziemowit Ochapski
Ziemowit Ochapski

Kennett w okresie zimowym zażądał transferu do drużyny Pszczół, ale szef Eastbourne Eagles wyraził zgodę jedynie na wypożyczenie zawodnika. Ostatecznie obaj panowie doszli jednak do porozumienia i "Eddie" został wpisany na listę transferową. W najbliższy wtorek, w drodze arbitrażu ma zostać ustalona kwota, jaką Pszczoły będą musiały wpłacić na konto Orłów za pozyskanie 22-latka. Dugard obawia się jednak, że zatwierdzona zostanie kwota oferowana przez działaczy z Coventry (15 tysięcy funtów), podczas gdy on znacznie drożej wycenia umiejętności reprezentanta Wielkiej Brytanii (40 tysięcy funtów).

- Mam dość szkolenia zawodników, którzy później opuszczają klub za śmieszne pieniądze. Jeśli werdykt będzie przeciwko mnie, to jestem zdecydowany zamknąć mini-tor. Wszystko w rękach panelu arbitrażowego. Działacze z Coventry są świadomi tego, że chcą nam ukraść Edwarda. A jeśli im to się uda, to pewnie w przyszłym roku ktoś będzie próbował zabrać nam Lewisa Bridgera - zaczął Dugard.

- Wychowujemy więcej żużlowców niż którykolwiek klub w Wielkiej Brytanii. Chcielibyśmy zatrzymywać ich u siebie i czynić z nich jeźdźców światowej klasy. Jesteśmy dumni z tego, że większość reprezentantów Wielkiej Brytanii pochodzi z Eastbourne - zakończył szef Orłów.

Na mini-torze w Eastbourne żużla uczyli się m.in. Lee Richardson i Lewis Bridger. Wiele treningów odbywał tam także stały uczestnik cyklu Grand Prix 2009 - Chris Harris.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×