Bieg siódmy został przerwany, bo upadek na pierwszym łuku zanotował Maksym Drabik. Junior Betard Sparty Wrocław upadł na tor po kontakcie z Emilem Sajfutdinonowem. Decyzją arbitra Ryszarda Bryły wykluczony z powtórki został Rosjanin. Taki werdykt sędziego wzbudził sporo kontrowersji.
Bryła podjął odważną decyzję. Gdyby powtórzył wyścig w pełnym składzie, to nikt nie miałby do niego większych pretensji. Arbiter postanowił jednak szukać winnego i ocenił zajście w pierwszym łuku we właściwy sposób. Naszym zdaniem o błędzie w tym przypadku nie ma mowy. Sędzia z pewnością zostanie pochwalony przez Leszka Demskiego za właściwą interpretację tej sytuacji.
Arbiter meczu w Lesznie zasłużył w piątek na wysoką ocenę. Do jego pracy trudno było się przyczepić. Tak naprawdę popełnił tylko jeden błąd. Zbyt szybko przerwał wyścig dwunasty, kiedy upadek na drugim łuku pierwszego okrążenia zanotował Tai Woffinden. Brytyjczyk bardzo szybko pozbierał się z toru. W tym przypadku arbiter zadziałał zbyt nerwowo. Poza tym był bezbłędny.
ZOBACZ WIDEO Ligue 1: Paris Saint-Germain na łopatkach! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
tak sobie napisalem i co.... Rozumiem , ze pan, ktory sie wypocil piszac jedynie sluszna wersje wydarzen wie wszyst Czytaj całość
Rządowa limuzyna Sajfudinowa wjeżdża w cinquecento Drabika. ..Czy miała sygnały świetlne i dźwiękowe? ??
Wyrok:
Niedziela studio nsport L. Czytaj całość
OK...Jeśli na 1 łuku jest tzw.efekt domina ze zawodnik wypycha zawodnik można to rozpatrywać...
Ale nie jak ładuje Czytaj całość