Wykroczenie sędziego w Grudziądzu. Telewizja nagrała, jak pali papierosa na torze (ranking)

Mateusz Lampart 05 Czerwca 2017, 20:10

/ Na zdjęciu w środku: Remigiusz Substyk

Remigiusz Substyk w niedzielę długo musiał nadzorować prace na torze, aby spotkanie MRGARDEN GKM Grudziądz - Get Well Toruń (33:45) doszło do skutku. Z tego zadania wywiązał się bez zarzutów. Sędzia zakończył pojedynek w Grudziądzu przed biegami nominowanymi. Arbiter zaraz po podjęciu tej decyzji opuścił wieżyczkę sędziowską i udał się do parku maszyn. W tym momencie chyba jednak zapomniał o całym bożym świecie i zwyczajnie zapalił sobie papierosa. Za to może ponieść konsekwencje.

• Kontrowersje w PGE Ekstralidze. Sędzia mógł, choć nie musiał wykluczyć Miedzińskiego

Nie można wykluczyć, że Substyk za swoje zachowanie poniesie konsekwencje. - Regulamin zabrania arbitrom palenia podczas zawodów - przyznaje Leszek Demski, szef sędziów w GKSŻ.

Substyk nie może tłumaczyć się nawet tym, że było po spotkaniu. Oficjalnie zakończenie zawodów następuje dopiero w momencie podpisania protokołu przez arbitra. W momencie, kiedy sędzia trzymał fajkę w ręce, najprawdopodobniej jeszcze do tego nie doszło.

Inna sprawa, że z papierosami na stadionach bywa różnie. Na niektórych obiektach jest całkowity zakaz palenia. W innych miastach często można spotkać wyznaczone specjalne strefy dla palaczy. W tym przypadku w ogóle nie dotyczy to arbitra, który podczas meczu żużlowego jest w pracy. On podlega regulaminowi, do którego powinien się stosować. W Grudziądzu Substyk tego nie zrobił. I mimo, iż zawody prowadził bezbłędnie, to za puszczenie dymka, dostaje od nas piątkę.

SKALA OCEN: 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja