W piątkowych zawodach Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie wystąpią Rosjanie, Australijczycy, Łotysze i Amerykanie. Nie należy się jednak spodziewać, by był to zacięty pojedynek czterech nacji. Żadnych szans na ukąszenie rywali nie ma drużyna z Ameryki Północnej, która musi radzić sobie bez Grega Hancocka. Mocniej prezentuje się Łotwa, ale wynik tego zespołu ciągnie w zasadzie tylko Andrzej Lebiediew.
- Uważam, że awans do finału rozstrzygnie się między Rosjanami i Australijczykami. Nie sądzę, by dwie pozostałe drużyny mogły szczególnie namieszać. Na pewno nie zrobią tego Amerykanie - mówi ekspert naszego portalu, Jacek Frątczak.
Wiele zależeć może tak naprawdę od składów, jakie wystawią faworyci. Jeżeli zabraknie Jasona Doyle'a, którzy zmagał się w ostatnim czasie z urazem i odpuścił półfinał, baraż powinien być wyrównany. - Dużo gorzej będzie dla Rosjan, jeśli okaże się, że zawodnik Falubazu jest już zdolny do jazdy. Wtedy trudno będzie im znaleźć odpowiedź na Australię - ocenia Frątczak.
Problemem Rosjan jest to, że mają dwie mocne armaty w postaci Emila Sajfutdinowa i Grigorija Łaguty. Wadim Tarasienko i Andriej Kudriaszow prezentują dużo niższy poziom. - Rosjanie mieliby jak odpowiedzieć Australii, nawet gdyby ta miała w składzie Jasona Doyle'a. Federacja musiałaby jednak wykonać telefon do Arioma Łaguty i nakłonić go do przyjazdu do Leszna. Wówczas, z trzema naprawdę mocnymi nazwiskami, Rosjanie mogliby być groźni nie tylko w barażu, ale i finale. Podejrzewam jednak, że Arioma nie zobaczymy, zwłaszcza, że ostatnio pokazywał się na zdjęciach ze słonecznego Dubaju - stwierdza Frątczak.
W przypadku braku Artioma Łaguty i Doyle'a, szanse tych drużyn na finał będą podobne. - Sukces w Drużynowym Pucharze Świata osiągają na ogół ci, którzy mają czterech równo punktujących zawodników, zdobywających około dwa punkty na bieg. Żadna z barażowych ekip takiego komfortu nie ma, ale najbardziej wyrównany skład mają Australijczycy. Łotysze na pewno będą urywać punkty, ale jeden Andrzej Lebiediew to zdecydowanie za mało. Z dużym prawdopodobieństwem zajmą w barażu trzecią lokatę - kwituje ekspert naszego portalu.
Prawdopodobne składy:
Kaski czerwone: Łotwa
1. Andrzej Lebiediew
2. Maksim Bogdanow
3. Jewgienij Kostygow
4. Kjastas Puodżuks
Kaski niebieskie: Rosja
1. Emil Sajfutdinow
2. Grigorij Łaguta
3. Wadim Tarasienko
4. Andriej Kudriaszow
5. Gleb Czugunow
Kaski białe: Australia
1. Jason Doyle
2. Chris Holder
3. Nick Morris
4. Troy Batchelor
5. Max Fricke
Kaski żółte: USA
1. Ricky Wells
2. Gino Manzares
3. Luke Becker
4. Dillon Ruml
5. Broc Nicol
Początek zawodów: 19:00
ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games