Nicki Pedersen poznał wyniki badań. Duńczyk może być zmuszony zakończyć karierę

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen poznał wyniki badań, jakie przeszedł w ubiegłym tygodniu w Szpitalu Uniwersyteckim w Odense. Duńczyk musi teraz podjąć decyzję o swojej dalszej karierze.

Wyniki badań dla trzykrotnego indywidualnego mistrza świata nie są korzystne. Lekarze potwierdzili, że kolejny upadek i uraz kręgów szyjnych może doprowadzić do paraliżu. - Niestety te dwa złamania są w pobliżu siebie. Miałem nadzieję, że tak nie będzie - powiedział żużlowiec.

Nicki Pedersen w ostatnim roku doznał dwóch podobnych kontuzji. Najpierw złamał kręgi szyjne podczas Zlatej Prilby w Pardubicach, a w maju zanotował upadek podczas meczu ligi duńskiej i od tego momentu nie wziął udziału w żadnych zawodach.

Kolejny uraz kręgów szyjnych może skończyć się tragicznie. Zawodnik Fogo Unii Leszno po zapoznaniu się z wynikami badań udał się do Monako, gdzie ma podjąć decyzję o swojej dalszej karierze.- Chcę jeździć dalej, żużel to całe moje życie. Z drugiej strony muszę myśleć o zdrowiu - powiedział Pedersen, cytowany przez fyens.dk.

ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze (WIDEO)

Źródło artykułu: