Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Dariusz Ostafiński: Macie wszystko, żeby ograć Doyle’a, ale w Teterow nie mieliście swojego dnia (komentarz)

Nie chcę już więcej oglądać takich zawodów Grand Prix jak te w niemieckim Teterow. To była straszna nuda, choć momenty były. Ucieczka kamerzysty z toru przed startem 1. biegu, w sumie niezły finał i "Personal Jesus" lecące z głośników po finale.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Jason Doyle i Patryk Dudek na starcie WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Jason Doyle i Patryk Dudek na starcie

Andrzej Witkowski, który ogłosił w sobotę rezygnację z funkcji prezesa PZM, na jednym ze spotkań z naszymi zawodnikami startującymi w Grand Prix, postawił sprawę jasno. "Nie opowiadajcie mi tu panowie o żadnych Doyle’ach i Woffinden’ach. Macie wszystko, żeby wygrać cykl i zgarnąć złoto". Dodam tylko, że lubię takie zdecydowane i mocne postawienie sprawy. Problem w tym, że Teterow brutalnie pewne rzeczy zweryfikowało. Oczywiście nie zmienia to faktu, że zasadniczo nasi faktycznie mają wszystko. Czasami jednak dopada ich kryzys formy fizycznej lub sprzętowej. Na niemieckiej ziemi nie mieli swojego dnia.

W ciemno kupuję komentarz Roberta Kościechy, który w trakcie jednej z przerw powiedział w Canal Plus, że akurat to Grand Prix "musimy oglądać". Nie chcemy, setnie się nudzimy, ziewamy, ale musimy. Pytanie, czy to tak powinno wyglądać? Gdyby nie ucieczka operatora z kamerą po zapaleniu zielonego światła przez sędziego w 1. biegu, to nie poczułbym żadnego dreszczu. Tyle że nie o takie emocje mi chodzi.

Nie potrafię uciec od refleksji, że to Grand Prix odjechano na siłę. Tor po prawie 40 godzinach opadów prezentował się fatalnie. Można zażartować, że Phil Morris przynajmniej nie musiał lać wody, ale trudno się śmiać oglądając turniej, w którym role były rozdzielane zaraz po starcie. Ten, kto zostawał z tyłu, dojeżdżał do mety o kilka kilogramów cięższy z powodu ciężkiej szprycy, którą zebrał. Jeszcze na dwie godziny przed zawodami Bartosz Zmarzlik prosił w telewizji, żeby nie pokazywać jego butów. To mówi wiele o torze, na którym zawodnicy nie mieli szansy się ścigać.

Córka powiedziała mi niedawno, że jak Jason Doyle wygra Grand Prix, to ona przestaje to oglądać. Dziś odpowiem Oli: "Chyba musisz zmienić zdanie, bo jak nic się nie stanie, to on to wygra, a przecież lubisz patrzeć na GP". Siłą Doyle’a jest olbrzymia determinacja. Oglądając kolejne turnieje nie sposób uciec od refleksji, że jemu się najbardziej chce. Rok temu złoto uciekło mu przez wypadek na Motoarenie. Teraz robi wszystko, by zostać mistrzem. Pojechał nawet wówczas, gdy z powodu kontuzji stopy musiał chodzić o kulach. Nie pochwalam, ale stwierdzam fakt.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody dla PGE Ekstraligi i Nice 1.LŻ

Kilka tygodni temu mogliśmy mieć nadzieję, że Doyle wypadnie z gry. Po Malilli był taki moment, gdzie mówiło się, że Jason pokłócił się z tunerem Flemmingiem Graversenem. W stajni Duńczyka pojawił się Fredrik Lindgren, później także Tai Woffinden. To się zbiegło ze zniżką formy Doyle’a. Szybko jednak okazało się, że to tylko chwilowy kryzys, że Graversen nie zostawił Australijczyka, że dalej chce z nim wejść na szczyt.

Nie mogę w komentarzu pominąć osoby sędziego Aleksandra Latosińskiego. Oglądając turniej w Teterow, czasami czułem się, jak na seansie filmu "Czy leci z nami pilot?". Poza feralnym zdarzeniem z kamerzystą i kilkoma spóźnionymi decyzjami o przerwaniu biegu mieliśmy jeszcze kontrowersyjną decyzję z wykluczeniem Lindgrena w półfinale. To jednak wyglądało tak, że winny upadku Szweda był Matej Zagar. Arbiter tego nie zauważył, a Sloweniec ostatecznie wygrał. Dodajmy, że jadąc na silniku Petera Johnsa.



Zobacz więcej tekstów autora --->

Czy GP Niemiec było najnudniejszą rundą w tym sezonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (19)
  • stalowy holender Zgłoś komentarz
    organizacja dwoch ostatnich GP (Gorzow , Teterow) przez mr Morrisa wyleczyla mnie z GP na dlugi czas....mysle ze nie tylko mnie
    • katia srebrny kask Zgłoś komentarz
      GP było słabe, gorsze od Gorzowa. W Gorzowie przedobrzyli z torem, w Teterow był kiepski sędzia ( podobno debiutujący) i tor o beznadziejnej geometrii łuków, źle przygotowany.
      Czytaj całość
      Decydował start i zawodnicy próbowali to wykorzystać. Baliśmy się ze znajomymi, że w finale pojadą rezerwowi, bo reszta otrzyma ostrzeżenia za start:) To też dowodzi trochę bzdurności przepisów startowych a nie tylko cwaniactwa zawodników. Ogólnie wiało nudą już 2 raz z rzędu na GP. Jedyna atrakcja to zamieszanie organizacyjne i nie do końca trafione decyzje sędziego.
      • heniek Zgłoś komentarz
        strasznie mi przykro jako kibicowi, że panowie mistrzowie mają nas w dupie i zamiast walczyć o najwyższe cele stawiają kasę ponad sport. A dlaczego? Czy to przypadkowo może się stało,
        Czytaj całość
        ze zmarzlon 1 punkt a pozostali kalectwo? Nie! Dziś półfinały ligi. I to jest przyczyna olania kibiców w Niemczech. Wstyd panowie sportowcy. Zobaczcie kto jeździł dobrze? No kto? Ci którzy dziś nie mają obowiązków.. To jest draństwo.
        • stock21 Zgłoś komentarz
          Taaa, pan Ostafiński zorganizowałby najlepiej 11 rund w Polsce i tylko z polskimi sędziami.
          • ZIBI1966 Zgłoś komentarz
            Brawo w końcu normalny artykuł i Torunowi się jakos nic nie dostało :).Tak trzymać.
            • m0drzew Zgłoś komentarz
              Gdzie obiektywizm redaktora piszącego artykuły ?? Mało nas czytelników interesuje Pana subiektywna opinia, bo nie jest Pan ani autorytetem, ani nawet dobrym redaktorem. Dobry dziennikarz nie
              Czytaj całość
              zajmuje stanowiska w sprawie tylko RZETELNIE przedstawia fakty, a do tego Panu niestety brakuje. Gratuluję córki, tylko czemu musiał się na łamach prasowych o tym chwalić? Nie jest Pan ani Lewandowskim, ani brytyjską księżną...
              • Hampel7 Zgłoś komentarz
                A ja sie bardzo ciesze ze Doyle zmierza po tytul mistrzowski.To ze jest zawziety i zdeterminowany to tylko dobrze o nim swiadczy-to prawdziwy sportowiec a nie panienka ,ktora wszelkie
                Czytaj całość
                niepowodzenia tlumaczy stanem toru i.t.p .W ubieglym roku Doyle mial pecha ze nie zdobyl tytulu mistrza swiata ,tymbardziej w tym roku na to zasluguje.
                • darek pe Zgłoś komentarz
                  Moim zdaniem fajne GP, tym razem inni rozdawali karty - no idobrze, bo zejdziemy troche na ziemie, a to sie nam przyda.
                  • Adrian Zgłoś komentarz
                    Pana Córka przestanie oglądać GP? I slusznie, lepiej żeby tacy ludzie szerokim łukiem omijali żużel. Dobrze by bylo, gdyby zachęciła tez Pana do tego! Doyle? Zdecydowanie najlepszy,
                    Czytaj całość
                    najbardziej waleczny i zdeterminowany zawodnik świata!
                    • Adrian Zgłoś komentarz
                      Winnym upadku Lindgrena był Patryk Dudek, który w paniczny sposób zaczął hamować po wyjściu z pierwszego łuku. Na stającego w miejscu Dudka nadział sie Bogu ducha winny i
                      Czytaj całość
                      niespodziewających sie takiego zachowania Lindgren, który podążał nomen omen swoim torem.
                      • Adrian Zgłoś komentarz
                        Nigdy w życiu nie czytałem chyba większego steku bzdur, od tego, który spłodził dzis Pan Ostafinski. Absolutnie beznadziejne dziennikarstwo. Zatrudnienie tego Pana to strzał w kolano dla
                        Czytaj całość
                        portalu SF.
                        • baraboszkin Zgłoś komentarz
                          ...a mi się Grand Prix podobało, Doyle robił punkty, Woffinden je tracił, Polacy nie podskakiwali za bardzo - super... ostatnio Woffinden mówił, że czuje się jak w 2013 i że teraz to
                          Czytaj całość
                          już pojedzie po mistrzostwo, no to sobie dziś pojechał... szans nie stracił, ale nie lubię takich bufonów, pewniaczków, takich jak Witkowski również "macie wszystko żeby wygrać i zgarnąć złoto", gdyby mieli to by wygrywali, widocznie nie mają wszystkiego, a przede wszystkim chyba spokoju od takich bufonów... są rywale, którzy też o to jadą, a takie nastawienie więcej szkody robi niż pożytku, wspomniany w tekście Jason Doyle jest akurat najwłaściwszą osobą, która powinna ten cykl w tym roku wygrać, między innymi odbijając sobie pecha w poprzednim cyklu, no i na pohybel takim bufonom jak Witkowski, Woffinden czy Ostafiński... jeździ świetnie i uparcie dąży do celu, który umknął mu w ubiegłym sezonie, jeżeli mu się to uda to będzie to coś godnego wzruszeń, bo cały czas jest w światowej czołówce człowiekiem znikąd, bez dorobku, a takim ciężko jest powtórzyć życiowe osiągnięcia, nie rozumiem jak to się może komuś nie podobać, kwintesencja sportu, grunt by nie mówić "hop" jak Witkowski...
                          • speed01 Zgłoś komentarz
                            "Kochany pamiętniku..." Ostafiński daj już sobie spokój, nikogo nie obchodzą twoje przemyślenia, nie jesteś żadnym ekspertem a zawodnicy się z ciebie śmieją. Fragmenty swojego
                            Czytaj całość
                            pamiętnika zachowaj dla siebie bo nie są ciekawe.
                            Zobacz więcej komentarzy (1)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×