Betard Sparta Wrocław po odejściu Szymona Woźniaka ma tylko jednego krajowego seniora - Macieja Janowskiego, a regulamin mówi o dwóch Polakach w meczowym składzie. Oczywiście we Wrocławiu rozważają zatrzymanie Tomasza Jędrzejaka, ale szukają też innych opcji. Dlatego uderzyli do Kacpra Woryny.
Woryna już od jakiegoś czasu deklaruje, że zostaje w ROW-ie Rybnik. W piątek potwierdził to na spotkaniu ze sponsorami i przedstawicielami samorządu. Inne kluby próbują go jednak wyciągnąć. Najbardziej cierpliwy jest Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, a Sparta też postanowiła spróbować. Pojawił się jednak duży problem - 600 tysięcy złotych odstępnego, jakie trzeba zapłacić za wnuka pierwszego polskiego medalisty mistrzostw świata na żużlu, Antoniego Woryny.
Kwota stanowi ekwiwalent za wyszkolenie zawodnika. 120 tysięcy za każdy rok. W przypadku Woryny mamy pięć lat, więc to daje 600 tysięcy. Co prawda Kacper za rok nie będzie już juniorem, ale przepisy stanowią, że w pierwszym roku startów na seniorce klub posiadający danego zawodnika ma prawo zażądać za niego pieniądze. W PGE Ekstralidze słyszymy, że zapis o dodatkowym roku ochronnym pojawił się, kiedy Unia Tarnów kupowała Janowskiego ze Sparty.
Trudno powiedzieć, czy wrocławianie jeszcze będą bić się o Worynę. Opcji na rynku jest niewiele. Zwłaszcza dla klubu, który szuka młodych i zdolnych.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali
Film do obejrzenia na moim profilu i na You tube.