Działacze Fogo Unii Leszno w ostatnich tygodniach pożegnali się z Grzegorzem Zengotą, Nickim Pedersenem oraz Peterem Kildemandem, w miejsce których zakontraktowano Jarosława Hampela i Brady'ego Kurtza. Janusz Kołodziej najbardziej odczuł odejście pierwszego ze wspomnianych zawodników.
- Na pewno na papierze nasz skład wydaje się jeszcze mocniejszy, niż w tym sezonie. Dobrze, że coś się działo i mamy nowych zawodników. Osobiście szkoda mi, że nie będzie z nami Zengoty, bo tworzyliśmy razem fajną i zgraną drużynę, a Grzegorz do nas idealnie pasował. Z drugiej strony cieszę się, że są Jarek Hampel i Brady Kurtz - przyznał Kołodziej w rozmowie z UniaLesznoTV.
Transfer Hampela był jednym z największych hitów transferowych. Dla reprezentanta Polski to powrót do leszczyńskiego klubu po pięciu latach startów w Ekantor.pl Falubazie Zielona Góra.
- Wydaje się, że Jarek dobrze dopasuje się i będzie świetnie jechał przede wszystkim na domowym torze, co pokazywały tegoroczne mecze w Zielonej Górze. W poprzednich latach też było tak, że Hampel był pewnym punktem przede wszystkim w spotkaniach u siebie, choć na wyjazdach również. Mam dużą nadzieję, że w przyszłym roku będzie podobnie - skomentował trzykrotny IMP.
ZOBACZ WIDEO Organizacja meczu w PGE Ekstralidze
A ta ciemnota daje się na to nabrać i szkaluje Kołodzieja od najgorszych - WSTYD!!!
BRAWO Janusz KOŁODZIEJ, J Czytaj całość