W minionym sezonie Adam Giernalczyk pracował w Stal-Met Kolejarzu, pełniąc funkcję menedżera drużyny. W maju, z powodu niezadowalających wyników, został zwolniony. Teraz Giernalczyk wraca do pełnienia obowiązków w klubie z Ostrowa, w którym współpracował przed objęciem stanowiska w Opolu.
- Chcemy mieć porządek w dokumentach. Wiemy, że Adam jest bardzo skrupulatny. Zajmie się przygotowaniem do okresu licencyjnego, przez cały rok będzie kontaktował się z zawodnikami w sprawach finansowych. Będzie utrzymywał też kontakt z miastem czy osobami funkcyjnymi. Adam będzie miał dużo na głowie, ale on to lubi - przyznał Radosław Strzelczyk w rozmowie z wlkp24.info.
Prezes TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. jest spokojny o licencję dla ostrowskiego klubu. Po gorącym okresie mają przyjść dobre wieści. - Jeśli chodzi o audyt, to wszystko gra i buczy. Spełniliśmy wszystkie warunki. Audytor stwierdził, że w Ostrowie dawno nie było takiego porządku w papierach, co cieszy. Do procesu licencyjnego Adam Giernalczyk przygotowuje sporo dokumentów. Chcielibyśmy otrzymać licencję bezwarunkową, ale z tego względu, że stadion będziemy wynajmowali dopiero od marca, to być może będzie licencja warunkowa. Raczej się o to nie boimy. Mam nadzieję, że proces licencyjny przejdziemy bez problemu - dodał Strzelczyk.
ZOBACZ WIDEO: Prof. Marek Harat: Obrażenia Tomasza Golloba były bardzo poważne