Chce być liderem, dlatego załatwia silniki u topowego tunera i dużo trenuje

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Ilja Czałow w żółtym kasku
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Ilja Czałow w żółtym kasku

Ilja Czałow przedłużył kontrakt z KSM-em Krosno i spędzi na Podkarpaciu drugi sezon z rzędu. 22-latek wierzy, że nadchodzący sezon będzie dla niego o wiele lepszy od minionego, gdzie jeździł ze zmiennym szczęściem.

Dwuletnia przerwa od ligi polskiej była bardzo widoczna w sezonie 2017. Młody Rosjanin wystąpił we wszystkich spotkaniach KSM-u Krosno, a jego średnia biegowa wyniosła 1,678. - Zeszły sezon w moim wykonaniu mógłby być lepszy, ale było to spowodowane tym, że przez ostatnie dwa lata jeździłem tylko w lidze rosyjskiej, a jak wiadomo jest tam mniej klubów, a co się z tym wiąże jest mało jazdy. Żeby być coraz lepszym, trzeba jak najwięcej jeździć. Jestem pewien, że ten sezon będzie lepszy - zapowiada żużlowiec.

Do słabszej postawy na torze, dochodziły problemy z dopasowaniem sprzętu do nowego krośnieńskiego toru. Ilja Czałow wierzy, że tym razem obędzie się bez takich problemów. - Sprzętowo do sezonu będę przygotowany w 100 procentach. Mam dwa silniki od polskiego topowego tunera, zrobiłem inwestycje w podwozia, które przygotowuje mój mechanik w Polsce. Dodatkowo mocno przygotowuję się fizycznie. Bardzo dużo jeżdżę na motocrossie, chodzę na basen, a do tego jeszcze na zajęcia crossfitu. Do Polski zamierzam przylecieć na początku marca - zapowiada.

Dla Rosjanina będzie to drugi sezon spędzony w drużynie Wilków. Zawodnik ma duże plany co do swojej roli w drużynie KSM-u. - Miałem kilka propozycji z innych klubów, ale wybrałem Krosno, bo chciałbym być liderem drużyny, z którą powalczymy o jak najlepsze wyniki. Przy okazji pozdrawiam wszystkich kibiców. Do zobaczenia na stadionie - zakończył Ilja Czałow.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Źródło artykułu: