Get Well Toruń ze złotem? Frątczak niczego nie obiecuje
Michał Kugler typuje, że Jacek Frątczak doprowadzi Get Well Toruń do złotego medalu DMP. Tymczasem menedżer z Zielonej Góry mówi, że bardzo ostrożnie podchodzi do rozgrywek i kompletnie na bok odstawia wszelkie spekulacje.
Menedżer toruńskiej ekipy przy okazji rozmowy z nami na temat Chrisa Holdera (zobacz jej efekty: Australijczyk może odbudować się jak Przedpełski ->>) nieco uprzedził fakty. Jeszcze przed zapoznaniem się z oceną Michała Kuglera, całkowicie odciął się od wszelakich prognoz. - Muszę powiedzieć, że jestem mocno zdystansowany. Wyrosłem z jakichś spekulacji i obiecywania, ponieważ to nie ma najmniejszego sensu. Myślę, że powinniśmy poczekać do sezonu, przynajmniej jego rozpoczęcia - oznajmił Jacek Frątczak.
Nie zmienia to jednak faktu, że wobec dokonanych wzmocnień i po bardzo słabym sezonie w wykonaniu Get Well wszyscy będą się bacznie przyglądać poczynaniom Aniołów. Przecież nie po to właściciel Przemysław Termiński w porozumieniu z Jackiem Frątczakiem i sponsorem Adamem Krużyńskim ściągnęli do toruńskiego zespołu wspomnianych mistrza świata Jasona Doyle'a, Nielsa Kristiana Iversena czy Rune Holtę, aby zostać bez medalu.
- Proszę mi wierzyć, że podchodzę do tego sezonu spokojnie. Bez wielkich, wygórowanych, przerośniętych ambicji. - zadeklarował Frątczak. - Powiedziałem chłopakom podczas barażu w Gdańsku, przed chyba najważniejszym meczem w historii toruńskiego klubu, że nie potrzebują się jakoś specjalnie motywować. Wystarczy, aby każdy z tych chłopaków pojechał swoje, na tyle, na ile go stać. W ten sam sposób podchodzę do tematu w tym roku. Każdy z nich ma odpowiedni potencjał sportowy, więc uważam, że po prostu wystarczy zrobić swoje - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>